Magiczno-refleksyjna
wyprawa w wilczej skórze, silny powiew psychologicznej grozy z Chorwacji,
akademia dla najlepszych bystrzaków, postapokalipsa z robotami, a także próby
wymknięcia się z pewnej szpitalnej placówki. O tym właśnie mowa w niniejszym
przeglądzie przygodówkowych wieści. Szczegóły poniżej.
Paws and Soul z
darmowym wstępem
Co
prawda gra przygodowa Paws and Soul
zadebiutować ma na Steamie w przyszłym miesiącu, bo 16 lipca (PC), lecz już
teraz można poznać pewien przedsmak tej intrygującej produkcji. A to za sprawą
bezpłatnego, fabularnego wstępu do owej pozycji, który to 18 czerwca ukazał się
w serwisie firmy Valve. W trakcie rozgrywki przejmiemy tutaj kontrolę nad
poczynaniami wilka, acz by być bardziej precyzyjną, zaznaczyć jednocześnie
muszę, iż chodzi o człowieka odrodzonego pod postacią zwierzęcia. Twórcy – zespoły
Arkuda Inc. i ELECTROSTALIN ENTERTAINMENT – poruszają bowiem motyw
reinkarnacji, czerpiąc przy tym z buddyjskich wierzeń o karmie i odrodzeniu.
Co
istotne, nacisk położony zostanie w Paws and Soul na kontemplacyjną wędrówkę,
jaką to odbędziemy w scenerii magicznego lasu z fluorescencyjnymi grzybami, a
także z enigmatycznymi totemami oraz runami. Ta relaksująca eksploracja będzie
też poniekąd duchową podróżą w głąb siebie, ponieważ wilczemu bohaterowi
przyjdzie takową metodą zgłębiać sekrety ze swojego poprzedniego, ludzkiego
życia. Bądź co bądź, jeśli ktoś chciałby przetestować darmowe demo, czyli Paws and Soul: First Step, to jego
steamową stronę umiejscowiono pod tym adresem. Pełna wersja również
zresztą posiada stosowną kartę na owej platformie, w związku z czym
możną ją tam dodać sobie do własnej listy życzeń.
Saint Kotar –
Kickstarter i prolog
Zgodnie
z ostatnimi zapowiedziami, 18 czerwca ruszyła wreszcie kickstarterowa kampania
na rzecz niezależnej gry Saint Kotar.
Klasycznej, ręcznie malowanej przygodówki w stylu 2.5D i w konwencji mrocznego
horroru psychologicznego, którą to szykuje chorwackie studio Red Martyr
Entertainment. Co więcej, z rozpoczęciem zbiórki funduszy zbiegło się
udostępnienie darmowej wersji demonstracyjnej, opatrzonej
podtytułem The Yellow Mask.
Scenariusz tejże propozycji zabierze odbiorców do starej i niewielkiej mieściny
Sveti Kotar, ulokowanej gdzieś wśród gór na terenie Chorwacji. Kluczową rolę w
owej niepokojącej opowieści odegra zaś wątek serii makabrycznych morderstw, o
których krążą słuchy, że mają z nimi wiele wspólnego czary, wespół z kultem
diabła.
Taka
tajemnica rzeczywiście może zatem zmrozić krew z żyłach, a zmierzą się z nią
dwaj grywalni protagoniści – Benedek Dohnany i Nikolai Kalyakin. Warto, swoją
drogą, nadmienić, że chociaż gra będzie tradycyjnym point and clickiem, zarazem
ma cechować się nowoczesnym podejściem do klasyków gatunku, serwując nam system
kształtujących historię decyzji. Co się natomiast tyczy samego Saint Kotar: The Yellow
Mask, które wylądowało za darmo na Steamie, to takowe demo jest
prologiem, oferującym – w zależności od indywidualnego tempa gracza – od 2 do 3
godzin zabawy. Z kolei ukończenie pełnej wersji, kiedy już ujrzałaby światło
dzienne, potrwałoby – według przewidywań twórców – maksymalnie 20 godzin. Saint
Kotar w całej swojej okazałości zanosi się więc nie tylko na angażującą, ale i
długą przygodówkę. Osoby, które pragną wesprzeć dalsze prace nad grą poprzez
dorzucenie pieniężnej cegiełki, zapraszam na kickstarterową witrynę projektu.
The Academy: The First Riddle w sprzedaży
Na
19 czerwca przypadła premiera The
Academy: The First Riddle, trzecioosobowej gry przygodowo-logicznej autorstwa
Pine Studio. Produkcja ta pozwala nam odwiedzić tytułową szkołę – Arbor's
Academy, która słynie z przyjmowania najbystrzejszych umysłów. Specyfika placówki
niewątpliwie sprzyja wobec tego wypełnieniu jej murów mnóstwem łamigłówek, lecz
bynajmniej nie poprzestano wyłącznie na skłanianiu graczy do gimnastyki umysłu.
Krążąc po szkolnych korytarzach i innych zakamarkach akademii, uczniowie nie
zapominają wszak o typowo rozrywkowej aktywności ani o zawieraniu znajomości
między sobą czy z kadrą pedagogiczną. Do tego stricte fabularna warstwa
traktuje zarówno o szkolnym życiu, jak też tajemnicach uczęszczanej uczelni.
The First Riddle można nabyć w wersjach dedykowanych komputerom PC i Mac (do
kupienia przez platformę Steam) oraz urządzeniom mobilnym z systemami
iOS tudzież Android.
The Uncertain: Light At The End na zwiastunie
W
ostatnich dniach opublikowano nowy materiał video, który to promuje przygodówkę
The Uncertain: Light At The End. Ten
niezależny tytuł, za jakim stoją producent ComonGames i wydawca META Publishing,
jest drugą częścią serii The Uncertain, zapoczątkowaną przez odcinek o nazwie
Last Quiet Day. Na potrzeby owego cyklu wykreowano postapokaliptyczne uniwersum
w fantastyczno-naukowym sosie, gdzie doszło do dominacji inteligentnych maszyn.
Człowiek reprezentuje zaś gatunek praktycznie na wymarciu, a niedobitki
ludzkości zostały wyjęte spod prawa i muszą egzystować w ukryciu. O ile jednak
poprzedni rozdział umożliwiał przejęcie sterów nad robotem-wynalazcą, tak Light
At The End każe dla odmiany wskoczyć nam w skórę jednej z nielicznych ocalałych
– młodej Emily. Premiera perypetii tej dziewczyny na PC jeszcze w 2020 roku, a
steamowa karta gry mieści się pod owym odnośnikiem.
Edna &
Harvey: The Breakout w konsolowym wydaniu
Niemieckie
Daedalic Entertainment, które ma w portfolio takie przygodówkowe hity jak np. The
Whispered World czy The Night of the Rabbit, wypuściło 17 czerwca konsolowe
wcielenia pierwszej odsłony cyklu Edna & Harvey. Niemniej podkreślić
trzeba, że chodzi o odświeżoną wersję tego klasycznego point and clicka, a
mianowicie o Edna & Harvey: The
Breakout – Anniversary Edition. Stąd możemy liczyć na grafikę w wysokiej
rozdzielności i różne usprawnienia techniczne, włącznie z ulepszonym
interfejsem. Co do fabuły The Breakout, ta opowiada o losach przebywającej w
szpitalu psychiatrycznym Edny, która nie wie, czemu w ogóle trafiła do owego
ośrodka. Ale mimo że główna bohaterka cierpi na luki w pamięci, to jest
równocześnie pewna, iż nie może nic zarzucić swojemu zdrowiu psychicznemu. O
dziwo, takie samo zdanie na ten temat ma nietuzinkowy przyjaciel protagonistki –
pluszowy królik Harvey. Dlatego Edna nie zamierza biernie tkwić pod dachem
owego szpitala, obmyślając plan ucieczki. No dobrze, a na jakie konsole
zawitały jej przygody? Na PlayStation 4, Xboksa One i Nintendo Switch.
Chyba ogarnę "The First Riddle", bo uwielbiam takie przygodowo-łamigłówkowe gry. :)
OdpowiedzUsuńW przyszłości mają wyjść ponoć jeszcze wersje konsolowe (wg info w opisie zwiastuna na yt w III kwartale 2020 r. / PS4, Switch, Xbox).
UsuńTA pierwsza ma ładną grafikę ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba, acz pozostałe również mają swój styl. :)
UsuńKażda ma swój styl ;)
UsuńDokładnie, Saint Kotar przyciąga uwagę niepokojącą atmosferą, posępnymi kolorystyczne, acz ładnymi lokacjami. The Academy z kolei zdecydowanie bardziej pogodnymi kolorami, choć będzie też trochę mroczniejszych akcentów. The Uncertain kusi klimatami postapo, a Edna & Harvey specyficzną kreską. Paws and Soul ma w sobie taką intymną magię. :)
UsuńTa ostatnia trochę psychodeliczna :P
UsuńTak, to specyficzna produkcja i nie każdemu może przypaść do gustu taki klimat. :)
UsuńSaint Kotar ma wspaniała atmosfere
OdpowiedzUsuńTeż do mnie przemawiają takie klimaty. :)
Usuńmieścina wśród gór ? coś mi mówi, że bym się wybrała :D
OdpowiedzUsuńDo tego mieścina z niepokojącymi sekretami. :)
UsuńThe Academy: The First Riddle brzmi świetnie. Sam pomysł dla mnie bombowy. Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńMam zatem nadzieję, że gra sprawi Ci przyjemność, jeśli dałabyś jej kiedyś szansę. :)
UsuńZaciekawiła mnie Saint Kotar , to moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńJest mrocznie, ale właśnie choćby przez to ciekawie. :)
UsuńSaint Kotar mega mój klimat :D
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę. :)
UsuńTzn. też przemawia do mnie taki klimat. :)
UsuńTa pierwsza gra to specjalnie dla mnie rozumie się? Mówiłam Ci ostatnio o wilkach :D a tu jeszcze buddyjskie klimaty, ta grafika <3 zakochałam się :D.
OdpowiedzUsuńAle kurcze pozostałe tytuły też brzmią ciekawie. Ostatni mnie rozbraja :D. Jeszcze zrobisz coś co mój mąż próbuje od dawna. Wciągniesz mnie gry xD
Co prawda twórcy nie konsultowali się ze mną odnośnie do wypuszczenia takiego dema, ale przyznam, że - wybierając przygodówkowe wieści do tego konkretnego odcinka - przypomniały mi się też Twoje posty. ;) Tak więc przemknęła mi myśl, że Paws and Soul może do Ciebie przemówić. Premiera jeszcze przed nami, ale zawsze można sprawdzić tę darmową wersję demonstracyjną.
UsuńCieszę się, że pozostałe tytuły też wydają się dla Ciebie interesujące. Kto wie, może faktycznie z czasem to Ty zaczniesz okupować komputer, a mąż będzie musiał dłużej czekać na to, by samemu pograć w swoje ulubione tytuły. Ewentualnie razem będziecie dużo grać. Wybór wśród przeróżnych tytułów jest ogromny, a zatem istnieje spora szansa, że znajdzie się niemało produkcji w Twoim guście. :)
Jak będę miała chwilę sprawdzę tę wersję demonstracyjną ale coś czuję, że to może do mnie przemówić. Heh mąż ma szczęście, ze mamy osobne komputery. Ja co prawda na swoim więcej piszę niż gram ale pewnie nie wytrzymałby i tak odstępując mi go na tak długo :P Co prawda chyba wspólnego gustu w grach nie odnajdziemy ale coś tam czasem mogę z nim zagrać :P
OdpowiedzUsuńTo faktycznie lepiej, jak macie dwa komputery. Ty możesz więcej popisać, a mąż grać. No i możecie razem też tak pograć, bo są też przecież takie gry, które posiadają tryb kooperacji dla osób przy oddzielnych sprzętach. :)
UsuńTo fakt, choć puki co to ja na razie jestem ciągle ta, która przeszkadza przy graniu. Tak samo jak kot :D
UsuńNo to jesteście w domu z kotem takim duetem growych przeszkadzaczy, choć chyba Ty prędzej dasz się przekonać do częstszego grania z mężem. Albo i będzie odwrotnie - pewnego dnia zobaczysz, że kot i Twój mąż grają przy 1 kompie lub kotek zajmie Twój sprzęt. :D
UsuńA na to nie muszę czekać, co chwilę widzę jak kot siedzi na kolanach męża kiedy on gra, więc pewnie już się uczy. Nie raz też kładzie się na moim laptopie - od tego się zaczyna xD
OdpowiedzUsuńRaz mu włączyłam film o myszkach i ptaszkach to oglądał xD
No to musicie uważać, żeby nie przejął Waszych komputerów. Jeszcze się okaże, że sam zacznie grać. :D
UsuńJeśli mu polecisz jakąś dobrą grę o polowaniu na mysz to z całą pewnością xD
UsuńA może wolałby jakąś strzelankę lub platformówkę? Jednak jeśli chodzi o ten drugi gatunek, taką zabawę zapewne serwuje sobie często "bez prądu", kiedy skacze po półkach, krzesłach itp. :)
UsuńGra często w łapanie much, ciekawe czy równie chętnie by do nich strzelał o.O. Tak bez prądu mogę mu dać wiatrówkę ale może lepiej nie xD
OdpowiedzUsuńJa grałam raz z moim kotem w łapanie much w kooperacji - on zauważył pierwszy i chyba sam pacnął jedną łapą, a ja dokończyłam dzieła packą. :D Co do pomysłu z wiatrówką, może lepiej nie, bo jeszcze mu się za bardzo spodoba i będzie wymachiwał nią, kiedy stwierdzi, że kuweta nie dość dobrze wysprzątana. Mój np. często mnie kontroluje, jak robię porządki w jego toalecie. :D
UsuńHaha to mój też ma focha jak nie jest posprzątane albo miska pusta, ewentualnie futerko niewygłaskane zawsze domaga się swojego.
OdpowiedzUsuńTaka gra w kooperacji musiała zabawnie wyglądać. Mój jak muchę upolował to przyniósł mi do łóżka :P Kochany...
Liczą się dobre chęci, acz chyba lepiej już,że przyniósł muchę niż np. częściowo zjedzoną mysz. :)
UsuńMysz jak mysz, ja kiedyś paniki dostałam jak próbował polować na takiego większego pająka brr
UsuńTeż nie lubię pająków. :/
UsuńAle wiesz, że pająki mają łapki jak koty? :P
UsuńA nie wiem. Tzn. dopiero od Ciebie o tym się dowiedziałam teraz. :)
Usuńhttps://filing.pl/wp-content/uploads/2017/09/filing_images_6623c7d9ed26.jpg
UsuńW zbliżeniu są nawet urocze :P
Wolę jednak kocie łapki. Pająki są... brrrr. :(
UsuńŁapki ładne ale jest ich za dużo :P i reszta ciała straszna :P.
UsuńChoćby dlatego wolę więc kotki. :)
Usuń