wtorek, 30 marca 2021

"Chirurg", Tess Gerritsen - recenzja

 


„Chirurg” jest debiutanckim tomem popularnego cyklu autorstwa Tess Gerritsen, w którym mierzą się ze zbrodniczymi zagadkami policjantka Jane Rizzoli i sądowa patolożka Maura Isles. Co jednak istotne, w otwierającej serię odsłonie pojawia się wyłącznie pierwsza z wyżej wymienionych protagonistek. Ale brak Maury nie oznacza, że ta konkretna część ma nam przez to mniej do zaoferowania. Wręcz przeciwnie, potwierdza, iż nie bez powodu doczekaliśmy się potem dłuższej serii.

 

Pracująca w wydziale zabójstw Jane Rizzoli, a także inny detektyw z tego samego zespołu śledczego – Thomas Moore, próbują tutaj dorwać tytułowego Chirurga, na którego celowniku lądują młode i samotne kobiety. Przydomek poszukiwanego zbrodniarza wynika zaś z jego makabrycznego modus operandi, bowiem działający w Bostonie morderca poddaje swoje ofiary zabiegowi usuwania macicy. Mało tego, nie dość, że przeprowadza takowe operacje jeszcze za życia nieszczęśniczek, to na domiar złego, nie daje im wówczas znieczulenia.

 

Amerykańska pisarka już od pierwszych stron buduje należyte napięcie i skutecznie je podkręca wraz z rozwojem akcji, by w dalszej fazie utworu z werwą uraczyć odbiorcę elementem zaskoczenia. Sugestywnie przy tym kreśli atmosferę chorej gry, którą główny czarny charakter toczy z pozostałymi postaciami. Ponadto, bieżące śledztwo wyśmienicie połączono ze sprawą zabójstw, które miały miejsce w innym mieście, dwa lata przed właściwą akcją powieści. Otóż tamtejsze morderstwa wyglądały bardzo podobnie, lecz sęk w tym, że ich sprawca zginął z rąk swojej niedoszłej ofiary – doktor Catherine Cordell. Specjalistki od chirurgii urazowej, która, tak na marginesie, przebywa obecnie w Bostonie. Czyżby zatem na książkową scenę wkroczył szalony naśladowca? I kto nim wobec tego jest?

 

Jak wcześniej zasygnalizowałam, naprawdę warto samodzielnie poznać odpowiedzi na pytania, za jakimi intensywnie węszy tu bostoński wydział zabójstw. Pozycja spod pióra pani Gerritsen posiada również więcej zalet, a do plusów można chociażby zaliczyć obecność różnych medycznych detali, będących efektem lekarskiego wykształcenia autorki. Owszem, nie każdy lubi takie szczegóły, ale doceniam ich umiejętne wykorzystanie, jeśli chodzi o dostarczanie czytelnikom stosownej dawki adrenaliny. Sceny z sekcjami zwłok każą wszak myśleć o przykrym losie bestialsko zabitych kobiet. Natomiast fragmenty rozgrywające się na szpitalnym oddziale, gdzie pracuje dr Cordell, rzetelnie pokazują, że w takiej robocie trzeba umieć zachować zimną krew i szybko decydować.

 

Oprócz tego, na pochwałę zasługują dobrze skonstruowane sylwetki kluczowych bohaterów. To ludzie z krwi i kości, którzy zazwyczaj muszą zmagać się z rozmaitymi problemami. W szczególności chciałabym wyróżnić teraz Jane oraz Catherine. Obie panie reprezentują typ niezależnej kobiety, lecz jednocześnie każda na swój sposób, co dotyczy radzenia sobie ze zmartwieniami i bagażem doświadczeń. Mianowicie detektyw Rizzoli przyjmuje pozę szorstkiej wojowniczki, nie eksponując zarazem swojej kobiecości. A to dlatego, że spotykają ją nieprzyjemności ze strony części pracujących w policji mężczyzn, kwestionujących zasadność przyjmowania w swoje szeregi płci przeciwnej. Z kolei lekarka stara się być na co dzień bardzo zdystansowana, a tym samym zachować na zewnątrz powagę. Dopiero gdy nikt nie widzi, daje swoim emocjom upust, kiedy coś nią wstrząśnie. Wciąż też dręczą ją koszmarne wspomnienia.

 

Lubicie kryminały i thrillery, które nie pozwalają odbiorcy zapominać, że gra toczy się w nich o wysoką stawkę? Jeśli tak, „Chirurg” jest dla Was obowiązkową do zaliczenia lekturą, o ile jeszcze nie mieliście z tą powieścią styczności. A później zapewne zechcecie sięgnąć po inne odsłony cyklu, w skład którego wchodzi omawiana publikacja.

 

 

-------------------------------------------------------------------

Tytuł polski: Chirurg

Tytuł oryginalny: The Surgeon

Autor: Tess Gerritsen

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 384

 

35 komentarzy:

  1. Niestety, tym razem lektura nie dla mnie. Odpuszczam sobie na jakiś czas tematykę medyczną. A pochwalę się, że dziś - 70 minut na zewnątrz z maseczką w tle. Serdecznie pozdrawiam :) Książkę wyżej recenzowaną może przeniosę sobie na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie warto przeczytać tę książkę, acz oczywiście jeśli akurat nie masz ochoty i wolisz później, to nie ma co się wcześniej zmuszać. Co do maseczek, nie jest mi w nich wygodnie, ale skoro trzeba, to zakładam. Również pozdrawiam. :)

      Usuń
  2. Raczej nie dla mnie :P
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam książki tej pani:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię jej twórczość. :)

      Usuń
    2. jak jakiś pisarz dobrze pisze to jego książki kuszą:D

      Usuń
    3. tak samo mam z książkami Mastertona:D przeczytałam wszystkie haha

      Usuń
    4. Po Mastertona też czasem sięgam. :)

      Usuń
  4. Coś dla mnie, lubię tego typu książki 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś być zatem zadowolona z lektury, jeśli przeczytasz "Chirurga". :)

      Usuń
  5. Czytałam jedną książkę tej autorki, ale nie pamiętam tytułu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że była to ciekawa książka. :)

      Usuń
  6. Oj, to chyba coś dla mnie :) Zapisuję sobie tytuł. Lubię takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chirurg to już chyba taka klasyka w gatunku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno to ważna książka w tym gatunku. No i od niej zaczęła się cała seria Rizzoli/Isles, która obejmuje sporą liczbę tomów. :)

      Usuń
  8. Tej autorki czytałam tylko ,,Ciało" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja "Ciała" akurat jeszcze nie czytałam, lecz zamierzam to w przyszłości nadrobić. :)

      Usuń
  9. Książka zbytnio mnie nie zainteresowała, ale komuś na pewno się spodoba :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały i Thrillery bardzo wzbudzają emocje, ponieważ trudno żeby w nich nie było tajemnicy albo suspensu. :) może dlatego mają takie "wzięcie" u czytelników. Szczególnie, że jednak muszą oni myśleć co się stało, a mimo to książki są lekkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo często sięgam po takie książki - podoba mi się właśnie oferowane przez nie połączenie rozrywkowej lekkości z napięciem. :)

      Usuń
  11. Kiedyś namiętnie czytałam Tess :) teraz na razie do niej nie wracam, ale nadal lubię jej ksiażki

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu brutalnie. Widzę, że już sięgasz po mocniejsze lektury :). Jak dorwę to może się skuszę ale na razie stosik :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie po takie to sięgałam też wcześniej, bo mimo że traktują o brutalnych zbrodniach, jednocześnie kwalifikują się jako literatura rozrywkowa. Tylko po prostu taka mroczniejsza - pościgi za psychopatami i takie tam. Generalnie to bardzo lubie kryminały i thrillery. :)

      Usuń
  13. Mam w planach. W domu czeka na mnie Skalpel z autografem Gerritssen, bo kiedyś byłam z nią na spotkaniu :) Tylko ciągle coś brakuje mi czasu na tę lekturę :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak z autografem, to świetna pamiątka. Gratuluję. :)

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.