Jako osoba, która uważa, że gry mogą być nie tylko typową rozrywką, lecz również oferować kształcące treści, kibicuję projektom łączącym naukę z zabawą, zwłaszcza w przypadku tytułów skierowanych do młodszego grona odbiorców. A takim właśnie tytułem jest matematyczne Tales of Mathasia, wypuszczone 19 października tego roku w wersjach dedykowanych komputerom PC i konsolom Nintendo Switch.
Owa propozycja stanowi owoc prac polskiego studia Pancake Games, podczas gdy za jej wydanie odpowiadają firmy 3T Labs i Ultimate Games S.A. Jak zasygnalizowałam we wstępie, mamy tutaj do czynienia z grą edukacyjną o matematycznej tematyce. Gwoli ścisłości, rodzimi deweloperzy pragną – za pośrednictwem swojej produkcji – zaoferować odbiorcom relaksujące wsparcie przy przyswajaniu podstaw z zakresu wziętej na warsztat dziedziny wiedzy, pomagając w nauce liczenia, dodawania i odejmowania. Docelowa grupa osób, dla których przeznaczony jest ten tytuł, obejmuje zaś przede wszystkim dzieci z przedziału wiekowego 6-13 lat.
By zapewnić małoletnim graczom należytą przystępność, wykreowano bajkowe i utrzymane w sympatycznej kolorystyce uniwersum o nazwie Mathasia, gdzie spokojną egzystencję wiodą urocze zwierzęta. Niestety, cieniem na ich harmonijnym życiu kładzie się ingerencja sił zła w osobie pewnego mrocznego czarnoksiężnika. Jak pokrzyżować niemilcowi szyki? Ano poprzez rozwiązywanie nieskomplikowanych zadań matematycznych i mini-gierek, przy zaliczaniu których można zarazem posiłkować się przydatnymi wskazówkami edukacyjnymi. Z taką oto formułą zabawy smyki zmierzą się na 16 poziomach, rozdzielonych pomiędzy 4 regiony Mathasii.
Zainteresowani pecetową edycją tej produkcji mogą sprawić ją sobie dokonując stosownego zakupu na platformie Steam. Natomiast użytkownicy Switcha nabędą konsolową wersję w sklepie Nintendo. A poniżej podrzucam do obejrzenia zwiastun Tales of Mathasia.
Prezentuje się świetnie :-) .
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
Usuń