Wystartował październik – miesiąc sprzyjający wszelkiego rodzaju książkom, filmom, a także grom z dreszczykiem. I tak ciekawie złożyło się akurat, że niniejszy przegląd wieści zdominowany został przez tego rodzaju klimaty. Nie przedłużając, zapraszam po szczegóły do lektury.
Antologia Strachu zmierza na Xboksy
Pierwszoosobowy horror psychologiczny Anthology of Fear, który dał się dotąd poznać pecetowym i switchowym graczom, wkroczy już 4 października 2023 r. na konsole Xbox One oraz Series X/S. Za narodzinami tego tytułu stoją polskie zespoły deweloperskie z OhDeer Studio i 100 GAMES, a za wydanie portu na sprzęt Microsoftu odpowiada inna rodzima firma – Ultimate Games S.A. Scenariusz produkcji traktuje zaś o enigmatycznym zaginięciu niejakiego Nathana, którego poszukuje jego brat Ethan, będący zresztą grywalnym bohaterem.
Prywatne śledztwo mężczyzny zaprowadzi go do opuszczonej placówki medycznej o burzliwej przeszłości, co przełożyło się na fabułę utkaną z surrealistyczno-paranormalnych nut i takich wątków jak tragiczne przeżycia czy sekrety podświadomości. W ramach ciekawostki dodam, że pomimo przejęcia sterów nad Ethanem, twórcy pokusili się, według oficjalnych informacji, o fragmenty przedstawione z perspektywy innych postaci. Średni czas przejścia gry wynosi natomiast od 2,5 do 4,5 godzin. Xboksową edycję będzie można nabyć w sklepie Microsoftu.
Vlad Circus z datą premiery
W ostatnim czasie ogłoszona została data rynkowego debiutu innego horroru psychologicznego, a mianowicie gry Vlad Circus: Descend Into Madness. Stąd wiadomo już, że ta pixel artowa pozycja, którą przyrządziło niezależne Indiesruption (twórcy Nine Witches: Family Disruption z 2020 r.), a której wydanie wzięło na swoje barki Blowfish Studios, ujrzy światło dzienne 17 października 2023 r. Co więcej, ów tytuł zawitać ma na kilka platform, bo prócz komputerów PC, uwzględniono także konsole Xbox (One, Series X/S), PlayStation (4, 5) i Nintendo Switch.
Vlad Circus to swoista hybryda gatunkowa, gdyż przygodówkowe rozwiązywanie zagadek zbrata się tu z mechaniką przetrwania zapożyczoną od survival horrorów. Przedstawiona historia bierze na warsztat takie motywy jak chociażby mroczne tajemnice czy cierpienie, zabierając odbiorców do lat dwudziestych minionego stulecia. A wszystko zaczęło się od pożaru, który w 1921 r. strawił tytułowy cyrk i pochłonął wiele ofiar śmiertelnych. Osiem lat później poniekąd zostaje jednak podjęta próba odbudowy zniszczonego miejsca, kiedy to członkowie nieszczęsnej trupy mają ponownie zgromadzić się za sprawą zaproszenia od ich dawnego szefa. W ten sposób trafimy pod dach niepokojącej posiadłości, przejmując kontrolę nad ex-klaunem Oliverem. Komputerowa wersja będzie sprzedawana m.in. na Steamie.
Queen of Moths w sprzedaży
Niezależne Tesseract Games wypuściło, wraz z końcówką września, grę Queen of Moths (PC). To propozycja z pogranicza przygodówki i visual novel, a zatem kładąca nacisk na narrację. Do tego reprezentuje nurt weird fiction, który łączy w sobie cechy fantastyki oraz grozy. Nasze wirtualne alter ego wraca do domu pociągiem pewnej zimowej nocy, a w trakcie owej podróży czeka nas przesiadka na ulokowanej w środku lasu stacyjce. Co prawda jedziemy trasą, którą zdążyliśmy wcześniej poznać, lecz tym razem nie możemy odpędzić od siebie wrażenia bycia pod czyjąś obserwacją. Nieprzyjemnie czując na sobie cudzy wzrok, natkniemy się przy tym na tajemnicę o starożytnym pochodzeniu. A na gruncie rozgrywki przyjdzie nam podejmować decyzje rzutujące na finał tej historii z dreszczykiem. Steamowa karta produktu mieści się pod tym adresem.
It Happened Here: Beacon of Truth na Steam
Wydawca Big Fish Games i producent Elephant Games, czyli specjaliści od HOPEK, wprowadzili ostatnio do sklepu firmy Valve kolejny tytuł ze swojego wspólnego portfolio. Padło na It Happened Here: Beacon of Truth Collector's Edition (PC, Mac), reklamowane jako historia o morderstwie oraz zdradzie w latarni morskiej. Ściślej rzecz ujmując, pierwszoplanowa postać to nagradzana podcasterka true crime – Emily Smith, która dostaje telefon od swojej przyjaciółki Catherine z prośbą o detektywistyczną pomoc. Bliska znajoma protagonistki pragnie definitywnie wyjaśnić śmierć własnego męża sprzed 10 lat, co skłoni główną bohaterkę do węszenia wokół przeklętej ponoć latarni morskiej. Jak się okazuje, komuś wybitnie nie w smak śledztwo Emily i w efekcie usiłuje nie dopuścić, by nasza podcasterka dotarła do prawdy. A wszystko to oczywiście pod postacią casualowego miksu point and clicka oraz scen hidden object.
Afterdream już dostępne
Zgodnie z zapowiedziami, 28 września zadebiutował przygodowy horror psychologiczny Afterdream (PC, Xbox, PlayStation, Switch). To projekt autorstwa Jessego Makkonena, posiadającego na swoim koncie takie gry jak np. Heal czy seria Distraint. O produkcji tej wspominałam kiedyś na blogu, ale przypominam, że skupia się ona na losach kobiety o imieniu Jennifer, która utknęła gdzieś pomiędzy rzeczywistością a oniryczną fikcją. A tam z kolei przekroczy progi rezydencji pełnej duchów, zwiedzając zakamarki posesji wyposażona w specjalny aparat fotograficzny. Co istotne, przedmiot ten posłuży do robienia zdjęć wybranym obiektom, co ma na celu wejście w interakcję z owymi rzeczami. Zaznaczyć zarazem należy, że na przykładzie osobliwej wędrówki Jennifer, deweloper podjął temat świadomego śnienia.
Pierwsza i ostatnia wydaję się być takie dla mnie, pozdrawiam poniedziałkowo :-) .
OdpowiedzUsuńA ja pozdrawiam środowo :)
UsuńW sam raz na jesienne wieczory z dreszczykiem. :)
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńTą pierwszą mnie zainteresowałaś
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńHejka 😀 Wszystkie bardzo fajne pod względem grafiki. Już dawno w nic nie grywałam. Do pada nie mam nerwów więc odpuściłam grę w Need for speed 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasia Dudziak, Kasine bziki
Hej :) Również pozdrawiam.
UsuńWszystkie nawet ciekawie brzmią.
OdpowiedzUsuńZa dzieciaka kiedyś sobie jakąś mroczniejszą gierkę włączyłam, za cholerę tytułu nie pamiętam, ale grałam z zamkniętymi oczami, bo bałam się, że coś wyskoczy xD
Ciekawa jestem, cóż to była za gra :)
Usuń