Wakacje
nieuchronnie zbliżają się ku końcowi, aczkolwiek w nowym odcinku
przygodówkowych wieści zajrzymy do takich miejsc, które zdałyby egzamin jako
punkt na urlopowej mapie wyjazdów. Wprawdzie psychodelicznie więzienie
niekoniecznie, lecz Indie i Amazonia zdecydowanie tak.
Bractwo Tajemnic
po raz szósty
Katowickie
Artifex Mundi zaplanowało na 31 sierpnia wydanie kolejnej, szóstej już odsłony
serii Bractwo Tajemnic, za której opracowanie – tak jak w przypadku poprzednich
części – odpowiada węgierski zespół deweloperski z Sunward Games. Casualowa produkcja
pozwoli ponownie wcielić się w członkinię Zakonu Gryfa – pannę Sarah
Pennington. Dzielna heroina znów będzie mieć na pieńku z przedstawicielami
Klanu Smoka, którzy tradycyjnie snują niecne plany, a ponadto podejmują aktywne
starania na rzecz ich realizacji.
Tym
razem wybierzemy się z główną bohaterką do malowniczej amazońskiej dżungli, dokąd
sprowadza ją rodzicielka. Matula ma tam swoją placówkę badawczą, lecz niestety
w okolicy mieści się też przyczółek Klanu Smoka. A jako że obie strony
interesują się pewnym cudownym kwiatem, starsza z kobiet zostaje porwana. Jej
córkę czeka zatem misja ratunkowa, którą przygotowano w przyjemnej HOPKOWEJ
formule, oferującej mariaż point and clicka z elementami hidden object. Bractwo Tajemnic 6: Więzy krwi (The Secret Order 6: Bloodline)
nabędziemy w wersji na komputery z systemami Windows, Mac OS i Linux (Steam),
a także na urządzenia mobilne z iOSem oraz Androidem.
Darkarta – teraz
również w edycji „standard” na Steamie
Darkarta: A
Broken Heart's Quest
(PC) to gra HOPA, za którą stoi indyjskie studio Tuttifrutti Interactive. Co
prawda produkcja zadebiutowała w sklepie firmy Valve na początku tegorocznego
marca, lecz dotąd można było zakupić wyłącznie edycję kolekcjonerską. Końcówka
sierpnia przynosi natomiast wypuszczenie wersji standardowej, którą różni od
pierwszego wydania brak materiałów bonusowych (więcej szczegółów znajdziecie na
steamowej karcie produktu). Oczywiście „kolekcjonerka” nadal jest
dostępna – po prostu potencjalni klienci dostają wybór, czy wolą grę w niższej
cenie, czy chcą zapłacić trochę drożej i mieć w środku dodatki.
Chociaż
swego czasu szczegółowo omówiłam Darkartę w recenzji na moim blogu, przypomnę
tu pokrótce parę informacji o tym tytule. Projekt autorstwa Tuttifrutti
Interactive jest zresztą jak najbardziej wart poznania, a w zasadzie to pozycja
obowiązkowa dla sympatyków casualowych przygodówek z ukrytymi obiektami. A
Broken Heart’s Quest przybliża emocjonującą historię kobiety o imieniu Mary,
która wybiera się z mężem Jamesem i córeczką Sophią do Indii, by złożyć wizytę
dawno niewidzianym dziadkom. Sprawy mocno się jednak komplikują, gdyż małą
dziewczynkę uprowadza potężny i nieśmiertelny Darkarta. Zdolna zrobić wszystko
dla ukochanego dziecka, Mary czym prędzej rusza w niebezpieczną podróż, a korzenie
zaistniałych wydarzeń okażą się sięgać tysięcy lat wstecz. Niezaprzeczalny atut
tejże pozycji stanowi indyjski koloryt, który zabarwił zarówno warstwę
fabularną, jak i oprawę wizualną.
Nelson and the Magic Cauldron na Kickstarterze
Przygodówka
Nelson and the Magic Cauldron, którą
tworzy Manuel Schenk z Dortmundu, miała swoją pierwszą kickstarterową kampanię
już wiosną roku 2016. Nie zdołano wtedy odnieść sukcesu, a producent anulował ową
zbiórkę przed pierwotnie ustaloną datą jej zamknięcia. Na szczęście,
niepowodzenie nie zraziło dewelopera, który kontynuował prace nad projektem. 27
sierpnia bieżącego roku uruchomił z kolei nową akcję crowdfundingową na
Kickstarterze, gdzie – by zdobyć zastrzyk gotówki – musi uskładać przynajmniej
2 tysiące euro w terminie do 26 września tego roku. Powyższa kwota przeznaczona
zostanie na zrobienie muzyki i efektów dźwiękowych, czym zajmie się przyjaciel pana
Schenka. Przekroczenie progów dodatkowych umożliwi zaś m.in. dogranie
angielskiego i niemieckiego dubbingu (5 tys. euro), a także powstanie portu
mobilnego (25 tysiaków). Podstawowe platformy to Windows, Mac OS i Linux.
Pomysł
na Nelsona zrodził się nie tylko z inspiracji klasykami od Sierry i LucasArts,
którymi Manuel Schenk zachwycił się w dzieciństwie, doceniając ich narrację
oraz grafikę. Doliczyć też trzeba zamiłowanie twórcy do rysunków i pisania
książek, albowiem własna gra przygodowa to dla niego świetny sposób na
połączenie swoich pasji. Nelson and the Magic Cauldron będzie tradycyjnym point
and clickiem, z ręcznie rysowaną, dwuwymiarową warstwą wizualną. Pod kątem
scenariusza możemy spodziewać się opowieści w klimacie fantasy, która
jednocześnie uraczy nas humorystycznymi akcentami. Nelson, czyli główny i
zarazem tytułowy bohater, staje się posiadaczem chaty, będącej schedą po
zmarłym wujaszku. W piwnicy budynku odkrywa tajemniczy kocioł, który przysporzy
spadkobiercy kłopotów. Zainteresowanych finansowym wsparciem gry odsyłam do jej kickstarterowej witryny.
Iceberg
Interactive wydawcą Inmates
Holenderska
firma Iceberg Interactive zdradziła na targach Gamescom 2017 tytuł nowego
horroru w swoim planie wydawniczym. Inmates,
bo o tej grze mowa, to propozycja od armeńskiego dewelopera Davita Andreasyana.
Niezależny projekt zafunduje nam psychologiczną grozę, której doświadczymy w
skórze niejakiego Jonathana. Udręczony mężczyzna budzi się z koszmaru, ale tak
naprawdę nie mamy pewności, czy ten zły sen nie trwa nadal. Mianowicie
przebywamy w ponurym więzieniu, nie wiedząc dlaczego. Stąd konieczność podjęcia
starań na rzecz wyjaśnienia całej sytuacji, lecz należy równocześnie uważać na własną
kondycję psychiczną. Według oficjalnych zapowiedzi, powinniśmy nastawić się na
ciężki klimat, zmuszające do solidnego główkowania zagadki i czas rozgrywki
wynoszący od 3 do 4 godzin. Premiera jesienią tego roku na komputerach PC.
The Witches' Tea Party na Steamie
Steamowy
katalog zasiliła 28 sierpnia produkcja o nazwie The Witches’ Tea Party, która kładzie nacisk na opowiadanie
historii, łącząc w sobie cechy przygodówki i visual novel. Warto przy tym
nadmienić, iż mamy do czynienia z komercyjnym prequelem darmowej gry Trick & Treat. Deweloper
działający pod szyldem Rabbiton obiecuje odbiorcom magiczny świat pełen
barwnych postaci, questy, znajdźki, tajemnice, szczyptę niepokoju i więcej niż
jedno zakończenie. Jako młodociana czarownica Charlotte idziemy z babcią na towarzyskie
spotkanie przy herbatce, którą obie panie zamierzają wypić w gronie koleżanek
po fachu. Czy impreza będzie mieć szczęśliwy finał? Jakie sekrety skrywają
zgromadzone wiedźmy? Jeżeli jesteście tego wszystkiego ciekawi, zapraszam do steamowej karty produktu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.