19 marca to
dzień premiery kolejnego tytułu z wydawniczego katalogu firmy Fat Dog Games,
której domenę stanowią produkcje z niezależnego segmentu rozrywki. Tym razem
polska ekipa proponuje odbiorcom taktyczną turówkę Exorder, autorstwa
warszawskiego Solid9 Studio. Każdy chętny może więc wreszcie sprawdzić, czy
młoda królowa Beyla odeprze łasych na władzę wrogów.
Odpalając
projekt rodzimych deweloperów, przeniesiemy się do fantastycznego uniwersum,
gdzie śmierć pewnego monarchy wywołuje nieliche zamieszanie, a tym samym spór o
tron po nieboszczyku. Singlowa kampania pozwoli nam zresztą prześledzić
historię owego konfliktu, toczonego pomiędzy trzema sąsiednimi krajami.
Rozpisany na 12 misji tryb solo to oczywiście nie tylko fabularne meandry, ale
i strategiczna rozgrywka. Jak nadmieniłam we wstępie, walki odbywają się tutaj
w systemie turowym, który umożliwia graczom dokładne przemyślenie swoich
kolejnych poczynań (np. kupowanie jednostek, odpieranie ataków oponenta czy posiłkowanie
się umiejętnościami specjalnymi).
Exorder
bazuje na łatwych do ogólnego ogarnięcia zasadach, lecz równocześnie twórcy zapewniają,
że gameplay posiada należytą głębię. Słowem, nawet mniej doświadczeni taktycy
powinni szybko odnaleźć się w tutejszej mechanice, tyle że opanowanie
wszystkiego do perfekcji wymaga już większego wysiłku. Według mnie to słuszne
posunięcie, bo dzięki temu gra wydaje się atrakcyjna zarówno dla gatunkowych
nowicjuszy, jak i strategicznych wyjadaczy. Dodać trzeba, iż jednoosobowa
kampania służy zarazem oswajaniu się z dowodzonymi jednostkami. Brak dobrej
znajomości ich zróżnicowanych talentów, które obejmują takie zdolności jak m.in.
teleportacja czy iluzja, nie zaprowadzi wszak do sukcesu. A gdy poczujemy się
wystarczająco na siłach, możemy zmierzyć się także z trybem multiplayer,
oferującym sieciowy matchmaking oraz luźne potyczki. Pierwszy wariant stawia
nas naprzeciw losowych graczy o zbliżonych umiejętnościach i plasuje w
globalnym rankingu zawodników. Druga opcja to dla odmiany bitki na luzaku,
które tworzymy sami, bawiąc się lokalnie lub przez sieć.
Przystrojona
żywymi kolorami produkcja nie wybrzydza co do obsługiwanych kontrolerów, a
wręcz przeciwnie. Grać można bowiem przy użyciu myszki i klawiatury, pada bądź
ekranu dotykowego – jak kto woli. Zainteresowani podjęciem tejże walki o władzę
powinni zaś udać się na zakupy do sklepu Steam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.