Jakie nieźle
rokujące przygodówki liczą na hojność kickstarterowych darczyńców? A co takiego
ciekawego wylądowało niedawno na wirtualnych półkach sklepowych? Poniżej kilka
przykładów.
Project Sense z
kampanią crowdfundingową
Trwa
zbiórka funduszy na rzecz Sense - 不祥的预感: A Cyberpunk Ghost Story, powstającego
dzięki współpracy między zespołami z Suzaku i Top Hat Studios. Jak słusznie
sugeruje tytuł owej propozycji, cyberpunkowe realia i futurystyczne technologie
zbratają się tutaj ze sferą zjawisk paranormalnych. Oprócz tego, twórcy
zamierzają zanurzyć całość w klimacie grozy, czerpiąc równocześnie z azjatyckiego
folkloru oraz takich wirtualnych horrorów jak serie Clock Tower czy Fatal
Frame.
Deweloperzy
obiecują ponadto podążyć ścieżką powolnego, podskórnego strachu, zamiast epatować
przesadzoną akcją tudzież jump scare’ami. Stąd przerażający aspekt gry powiązany
zostanie z umiejętnie wykreowaną atmosferą oraz stosownym snuciem opowieści. A
o czym generalnie ma traktować fabuła? Produkcja ta zabierze nas do roku 2083,
na tereny Neo Hong Kongu, gdzie mieszka niejaka Mei Lin Mak, ponętna kobieta o
cybernetycznych oczach. Dziewczyna zmierzy się z niebezpiecznymi sekretami starego
kompleksu „Chong Sing Apartments”, a wszystko po to, by zgromadzić historie 14
zagubionych dusz i poznać prawdę o klątwie ciążącej nad jej własnym rodem.
Więcej
szczegółów przeczytacie na crowdfundingowej stronie gry, natomiast w serwisie itch.io znajdziecie wersję demonstracyjną do pobrania. Tak na
marginesie, nie jest to pierwsze podejście twórców do Kickstartera. Tegoroczna
zbiórka na szczęście nie podzieli losu nieudanej kampanii, którą zorganizowano w
listopadzie ubiegłego roku. W momencie pisania tekstu zostały 24 dni do końca,
a na liczniku tej intrygującej pozycji widnieje już kwota powyżej niezbędnego
minimum. Autorzy Sense próbują więc obecnie przekroczyć tzw. stretch goals.
Pink White or Blue na Kickstarterze
Wśród
projektów, które ubiegają się o wsparcie drogą crowdfundingową, zainteresowało
mnie też m.in. Pink White or Blue od
ekipy z Esmada Interactive. Gra ma być pierwszoosobową przygodówką w duchu
chociażby Dear Esther, a do tego roztoczy się nad nią nastrój rodem z filmowej
twórczości takich niezależnych reżyserów jak Xavier Dolan i Esther Martin
Bergsmark. Produkcja położy nacisk na narrację, poruszając niełatwe w odbiorze
tematy. Mowa o problemach z tożsamością płciową oraz dysforii, czyli zaburzeniach
stanu emocjonalnego, które obejmują przykładowo negatywne wyolbrzymianie
sytuacji, drażliwość, uczucie upokorzenia, impasu i nieustannego napięcia. Co
ważne, motyw choroby psychicznej wykorzystany zostanie do zderzania
rzeczywistości z alternatywnymi światami, istniejącymi w umyśle cierpiącej
osoby. Jeśli macie ochotę sypnąć groszem, kickstarterową witrynę Pink White or
Blue ulokowano pod tym adresem. Demko w formie wczesnego prototypu opublikowano
z kolei na następujących stronach: Game Jolt, Indie DB, itch.io.
AntVentor –
debiut mrówczego wynalazcy
17
maja miała miejsce premiera urokliwej gry przygodowej AntVentor od niezależnego studia LoopyMood. Tytuł wzbudza pozytywne
skojarzenia z Samorostami autorstwa firmy Amanita Design, a jego akcja
koncentruje się na niejakim Florantine, mrówce ze smykałką do wynalazków i
głową pełną marzeń. Właściwie to myśli głównego bohatera zaprząta jedno, lecz wielkie
pragnienie. Co ciekawe, gracz okazuje się tym, który niezbyt elegancko pakuje
się do świata Florantine’a, niszcząc skonstruowaną przez protagonistę maszynę i
solidnie komplikując plany nieboraka. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie
wyszło. Dlatego musimy pomóc panu mrówce w powrocie do dawnej egzystencji i urzeczywistnieniu
ukochanego marzenia. Jak informują producenci, AntVentor to krótka przygodówka,
aczkolwiek dodać trzeba, że mamy do czynienia z pierwszą częścią odcinkowego
projektu o nazwie AntTrilogy. Zainteresowanych zakupem zapraszam do karty produktu na Steamie.
Midnight Quest
już dostępne
W
drugiej połowie maja, do sprzedaży trafiła też dwuwymiarowa przygodówka Midnight Quest, którą opracował Sergey
Romanko z Ukrainy. Decydując się na spędzenie wolnych chwil przy owym point and
clicku, wskoczymy w skórę młodego asystenta pewnego naukowca. I choć pryncypał
naszego protagonisty to genialny człowiek, nadchodzi dzień, kiedy jego
eksperymentowanie z czasem ma wyjątkowo przykry finał. Mianowicie kolejne
doświadczenia w laboratoryjnym zaciszu kończą się wybuchem, na skutek którego
wybitny, acz pechowy badacz traci życie. Osamotniony pomocnik nie załamuje
jednak rąk, lecz dzielnie przystępuje do działań, dających nadzieję na
uratowanie szefa. Nauka pod okiem mistrza nie poszła zatem w las, gdyż
wykonanie takowej misji nie obędzie się wszak bez czasoprzestrzennych podróży.
Gra do nabycia za pośrednictwem Steama.
Stonewall
Penitentiary do kupienia
Tak
jak to było ostatnio zapowiadane, 14 maja ukazała się gra Stonewall Penitentiary, którą wypuszczono pod szyldami Storycentric
Worlds oraz Unimatric Productions. To pierwszoosobowy point and click z oprawą
wizualną w stylu 2D, odwołującą się do konwencji powieści graficznych. Przy
obmyślaniu warstwy fabularnej czerpano zaś inspirację z powieści „I nie było
już nikogo” – kryminalnego klasyka Agathy Christie, a także z filmowych
horrorów i thrillerów pokroju „Piły” czy „Krzyku”. Jako William Thane –
alkoholik z depresją, przekonamy się, że los przyszykował dla nas jeszcze
więcej życiowych perturbacji. Oto bowiem budzimy się niespodziewanie we
wnętrzach tajemniczego więzienia. Co prawda nie będziemy zupełnie sami, bo
zamknięto tam kilka innych osób, ale marna z tego pociecha, skoro winę za nasze
położenie ponosi psychopatyczny morderca. Na dokładkę, ów gagatek zaczaił się
ponoć wśród więźniów. Chętni, by podjąć wyzwanie? Jeśli tak, to powinniście
udać się na zakupy do sklepu Steam lub w serwisie itch.io.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.