sobota, 13 lipca 2019

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #161


Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, 11 lipca na Nintendo Switch dopłynęła humorystyczna gra Nelly Cootalot: The Fowl Fleet. Rzecz jasna, na tym nie kończą się wieści, którymi to uraczył nas ostatnio przygodówkowy świat. A poniżej, jak zwykle, kilka przykładów.


Queen’s Quest 5 pod skrzydłami Artifex Mundi
Śląska firma Artifex Mundi ogłosiła włączenie do swojego planu wydawniczego casualowej gry pt. Queen’s Quest 5: Symphony of Death (Królewskie Opowieści 5: Symfonia Śmierci). Kolejnej odsłony znanego wśród fanów gatunku HOPA cyklu, za opracowanie którego odpowiada serbskie studio Brave Giant LTD. W „piątce”, podobnie jak w drugiej, mojej ulubionej części serii, przejmiemy stery nad zmiennokształtną alchemiczką ze smykałką do śledczego fachu. Sprawa, z jaką to zmierzy się główna bohaterka, dotyczy zaś zniknięć dzieci w królestwie Netherfall, gdzie osadzona została akcja produkcji. Początkowo oczywistym winowajcą zdaje się być Szczurołap, niczym w legendzie o Fleciście z Hameln. Ale czy na pewno o niego chodzi? Tego właśnie spróbujemy się dowiedzieć, dokładnie sprawdzając różne tropy. Gra ukaże się pod szyldem Artifex Mundi 18 lipca 2019 roku na komputerach i urządzeniach mobilnych, lecz już teraz można ją dorzucać do list życzeń lub zamawiać w ramach preorderów. A zrobimy to poprzez platformę Steam (PC, Mac, Linux), Google Play (Android) bądź App Store (iOS).



Theropods na Kickstarterze
9 lipca uruchomiono kickstarterową kampanię na rzecz pixel artowej przygodówki Theropods. Twórcy tej staroszkolnej propozycji zapowiadają położenie nacisku zarówno na mechanikę, jak i fabułę, serwując odbiorcom wyprawę do czasów prehistorycznych. Scenariusz gry skupi się na perypetiach młodej łowczyni, córki wodza pewnego plemienia. I choć rodzinna osada bohaterki unika konfliktów, nadchodzi niestety dzień, kiedy owa wioska zostaje napadnięta przez barbarzyńców. Nasza protagonistka ucieka więc stamtąd, lecz po to, żeby znaleźć sposób na uwolnienie bliskich spod jarzma agresorów. Co istotne, dziewczyna napotka na swojej drodze dużo dinozaurów, aczkolwiek jej ścieżki skrzyżują się także z tajemniczym kosmonautą.

Dodać jednocześnie trzeba, że prehistoryczne realia, wraz z upodobaniem producentów do gier z bezsłowną narracją à la Machinarium, pociągną tu za sobą brak typowych dialogów i tekstu. Owszem, pojawią się konwersacje, ale oglądani na ekranie ludzie pierwotni mają rozmawiać przy pomocy chrząknięć. Z kolei przydatne w rozgrywce wskazówki zostaną przemycone pod postacią animacji i innych, stricte wizualnych zabiegów. Zainteresowani wsparciem tego dobrze rokującego projektu powinni udać się na jego kickstarterową stronę (tam też podano więcej informacji, plus odnośnik do wersji demonstracyjnej). Zbiórka potrwa do 8 sierpnia bieżącego roku i zakończy się sukcesem, o ile zostanie uskładane przynajmniej 20 tysięcy euro (ponad 22 tysiące dolarów). Według wstępnych przewidywań, Theropods zadebiutowałoby na PC i Mac w 2021 roku.



Gibbous – data premiery i nowy zwiastun
Rumuńskie studio Stuck in Attic podzieliło się nowym trailerem gry Gibbous - A Cthulhu Adventure, zdradzając zarazem konkretny termin jej debiutu. Przygodówka, która łączyć ma w sobie cechy komedii, horroru i fantastyki, wkroczy na rynek jeszcze podczas tegorocznych wakacji – 7 sierpnia. Wtedy to gracze zawitają do fikcyjnego miasta Darkham, zmagającego się z narastającą liczbą dziwnych incydentów. W trakcie zabawy pokierujemy natomiast trzema postaciami: detektywem Donem R. Ketype, bibliotekarzem Buzzem Kerwanem, a także kotką drugiego z wymienionych mężczyzn – Kitteh.

Szczególnie obiecująco wypada w powyższym gronie wąsata panienka, na co zwracam uwagę nie tylko przez moją ogromną sympatię do mruczących zwierzaków. Mianowicie mroczna księga o nazwie Necromicon sprawia, że Kitteh zaczyna mówić ludzkim głosem. Warto też nadmienić, że przy tworzeniu gry za źródła inspiracji posłużyły transylwańskie scenerie, proza H.P. Lovecrafta i przygodówkowe klasyki. Całość przystrojono atrakcyjną grafiką w stylu 2D, dzięki której Gibbous jako żywo przypomina tradycyjne filmy animowane. Tytuł będzie dostępny na komputerach z systemami Windows, Mac OS i Linux, trafiając do oferty Steama oraz GOGa.



Come Back: Chapter 1 w sprzedaży
W lipcu swoje rynkowe entrée zaliczyło Come Back: Chapter 1 od niezależnego Team NoLan z Francji. Korzenie tejże pozycji sięgają imprezy typu game jam sprzed 2 lat, na potrzeby której przygotowano prototypową wersję owego point and clicka. Francuski zespół polubił zaś własny pomysł na tyle mocno, że zapadła decyzja o dalszym jego rozwijaniu. I tak oto światło dzienne ujrzał debiutancki rozdział Come Back, a wkrótce nadejdą również następne epizody. Przedstawiona tutaj historia podejmuje niełatwe w odbiorze tematy, bo kwestie przemocy domowej oraz zaburzeń psychicznych. Team NoLan stawia przy tym na podkreślanie enigmatycznej aury, pozbawiając nasze wirtualne alter ego kluczowych wspomnień. Mianowicie budzimy się z sobie nieznanych powodów na pewnym wybrzeżu, a droga do odkrycia prawdy wiedzie poprzez rozwiązywanie zagadek i czytanie rozrzuconych po okolicy notatek. Produkcja odznacza się nietuzinkową, oszczędną oprawą wizualną, która operuje głównie zielenią oraz szarością. Tytuł do kupienia m.in. w sklepie Steam.



6 komentarzy:

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.