Deadliest Catch:
The Game, które to w listopadzie ubiegłego roku zadebiutowało jako
wczesnodostępowy produkt na Steamie (PC), zakończyło 14 kwietnia 2020 roku swoją
fazę rozwojową, zaliczając tym samym pełnoprawną premierę w sklepie firmy
Valve. Co więcej, podano orientacyjny termin nadejścia wersji konsolowych, a
konkretnie edycji dedykowanych PlayStation 4, Xboksowi One i Nintendo Switch.
Wypuszczenie takowych portów powinno zaś nastąpić w IV kwartale bieżącego roku
bądź w pierwszym miesiącach 2021 roku.
O
produkcji, która to narodziła się dzięki pracy deweloperów z krakowskiego
Moonlit S.A. oraz wydawniczej opieki warszawskiego Ultimate Games S.A.,
wspominałam niegdyś na blogu, lecz pozwolę sobie dziś przytoczyć podstawowe
informacje w ramach przypomnienia. Mianowicie mamy tutaj do czynienia z
symulatorem poławiacza krabów królewskich. Dodać przy tym trzeba, że ów tytuł
powstał na bazie „Najniebezpieczniejszego zawodu świata” („Deadliest Catch”),
cieszącego się uznaniem serialu dokumentalnego spod szyldu Discovery Channel. Podczas
przygotowywania tegoż projektu, polscy twórcy otrzymali zresztą wsparcie ze
strony wyżej wymienionego kanału telewizyjnego, a także jego oddziału skupionego
na grach – Discovery Game Studios.
W
trakcie rozgrywki, która – według oficjalnych informacji – stara się dostarczać
odbiorcom realistyczne doznania, nie tylko przystąpimy do samego łowienia
wiadomych skorupiaków, co przyjdzie nam robić na wodach Morza Beringa. Oprócz
tego, weźmiemy bowiem na swoje barki rolę kapitana, zarządzając naszą załogą oraz
krabowcem, czyli przystosowanym do połowu krabów królewskich statkiem. Warto jednocześnie
nadmienić, że w rodzimej produkcji zaimplementowano też takie rzeczy jak np.
dynamiczne zmiany pogody, zaawansowana fizyka wody czy opcje ulepszania
kierowanej łajby. Jeżeli zatem kogoś interesuje gra o tego typu tematyce i
oferowana formuła zabawy, pecetowe wcielenie owej pozycji można nabyć za pośrednictwem platformy Steam. Natomiast poniżej podrzucam do obejrzenia
premierowy zwiastun Deadliest Catch: The Game.
Gra chyba mnie nie kusi jakoś specjalnie, niemniej tematyka zaskakująca :D
OdpowiedzUsuńTematyka oryginalna, ale przez to i specyficzna. :)
Usuńpowiem Ci że mój to byłby zachwycony:D on jara się takimi grami:)
OdpowiedzUsuńSkoro to jego klimaty, to całkiem możliwe. :)
UsuńTo chyba nie dla mnie ale fanów takiej tematyki i gier z pewnością ucieszy :)
OdpowiedzUsuńFakt, trzeba lubić taką tematykę. :)
UsuńNIe kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńSpoko, może innym razem trafi się coś bardziej w Twoim guście. :)
Usuń:)
UsuńWygląd to to ma - i tematyka mi siadła bardzo. Aż czuć krople na twarzy... a raczej sztorm.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie mój klimat, ale znowu coś fajnego dla mojego męża :)
OdpowiedzUsuńJak lubi takie klimaty, to może być coś właśnie dla niego. :)
UsuńTaka gierka mogłaby się spodobać mojemu P :D
OdpowiedzUsuńNiewykluczone, skoro lubi taką tematyką lub/i gry z kategorii symulatorów. :)
UsuńTo może być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza jak ktoś interesuje się taką tematyką. :)
UsuńMyślę, że gry symulujące pracę na morzu, mogą teraz odgrywać kluczową rolę.
OdpowiedzUsuńMożliwe. :)
UsuńMoj maz oglada polawiaczy krabow w tv. Mozeby mu sie spodobala
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe. :)
UsuńTematyka ciekawa:)
OdpowiedzUsuńDo tego całkiem oryginalna. :)
Usuń