poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Gamedec z wirtualnym światem na bazie gry Seven



Polskie Anshar Studios może pochwalić się kolejnymi sukcesami na Kickstarterze, gdzie wciąż trwa kampania gry Gamedec – cyberpunkowego RPG-a z widokiem izometrycznym. Jak niedawno informowałam, pomyślny finał zbiórki stał się pewny w zasadzie tuż po jej rozpoczęciu, bo po 36 godzinach od startu całej akcji. Już wtedy zgromadzono bowiem niezbędne minimum, czyli 50 tysięcy dolarów. Natomiast po ponad tygodniu zdołano uskładać kwotę dwukrotnie wyższą niż ten podstawowy próg. Co istotne, 100 tysiaków na kickstarterowym koncie twórców nie tylko zagwarantowało zaliczenie jednego z celów dodatkowych, ale i pozwoliło ekipie zdradzić swoje następne plany.

„Setka” nie jest tu zresztą pierwszym z tzw. stretch goals. Przypominam, że nadprogramowe progi otworzył poziom 60 tys., umożliwiający implementację trybu True Detective. Dzięki 70 tys. produkcja zostanie zaś rozbudowana pod kątem wachlarza dostępnych interakcji, a 85 tys. zagwarantowało więcej opcji związanych z wyglądem grywalnej postaci. Z kolei 100 tys. zielonych to rozszerzenie środowiska Gamedeka o nowy wirtualny świat, a konkretnie uniwersum oparte na grze Seven: The Days Long Gone. Innym izometrycznym „rolpleju”, sygnowanym przez polskie firmy Fool's Theory oraz IMGN.PRO. Co ciekawe, w Seven gracze przywdziewają szaty eksperta od złodziejskiej roboty, który stwarza zagrożenie dla tamtejszego Imperium Vetrall i trafia na pewną wyspę, pełniącą funkcję więzienia. Takie właśnie realia zostały zatem znane przez Anshar Studios, a także przez kickstarterowych darczyńców, za pasujące do bycia jedną z cyfrowych rzeczywistości, do których zawitamy w Gamedeku jako prywatny detektyw ze specjalizacją w tropieniu wirtualnych przestępstw.

Co z kolejnymi progami finansowymi? Aktualnie znane są dwa nowe cele. Mianowicie przekroczenie kwoty 115 tys. dolarów pozwoliłoby dorzucić hiszpańską i francuską lokalizację, prócz wcześniej ogłaszanych języków (angielski, polski, niemiecki, rosyjski, uproszczony chiński). A szczególnie obiecująco zapowiada się atrakcja, której to obecność zapewniłoby zgromadzenie 140 tysiaków. Mowa o następnym wirtualium, przy czym w tym wypadku deweloperzy mają 2 propozycje, prosząc społeczność graczy o zagłosowanie na jedną z rozważanych opcji. Stąd – zależnie od wyniku takiego plebiscytu – Gamedec otrzymałoby wirtualne uniwersum, które zaserwowałoby nam postapokaliptyczne scenerie bądź lokacje rodem z twórczości H.P. Lovecrafta i mitologii Cthulhu. Zainteresowanych ewentualnym wsparciem projektu zapraszam do odwiedzenia kickstarterowej witryny kampanii, gdzie znajdziecie też więcej informacji. Różne szczegóły na temat gry można ponadto przeczytać m.in. na jej stronie w serwisie Steam.


8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Może jeszcze zmienisz zdanie, bo gra zapowiada się wg mnie naprawdę intrygująco. :)

      Usuń
  2. Z ciekawości wspierałaś kiedyś finansowo jakąś grę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jeszcze nic nie wpłacałam w takich akcjach, ale nie wykluczam tego w przyszłości. Póki co chętnie dokładam taką małą, informacyjną cegiełkę, by pomóc interesującym mnie tytułom w zdobyciu większego rozgłosu. Za to kiedyś sporo kupowałam gier już wydanych. Teraz jednak nie szaleję z zakupami, bo ogólnie muszę teraz zacisnąć pasa, no i uzbierały się zaległości wśród już posiadanych tytułów.

      Usuń
    2. Nie raz by się chciało wspomóc fajnych twórców ale wiadomo nie stać na wszytko. Ja tak mam z kupowaniem książek. Najchętniej bym autorom dała zarobić ale niestety nie na wszytko mogę sobie pozwolić, więc korzystam dużo z bibliotek.

      Usuń
    3. Z książkami u mnie jest podobnie, jak zresztą kiedyś wspominałam. Jednak prócz kwestii finansowych dochodzi jeszcze problem wygospodarowania coraz większej przestrzeni na książki w przypadku moich ukochanych wydań drukowanych.

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.