Polskie Anshar
Studios może pochwalić się kolejnymi sukcesami na Kickstarterze, gdzie wciąż
trwa kampania gry Gamedec – cyberpunkowego RPG-a z widokiem izometrycznym. Jak
niedawno informowałam, pomyślny finał zbiórki stał się pewny w zasadzie tuż po
jej rozpoczęciu, bo po 36 godzinach od startu całej akcji. Już wtedy
zgromadzono bowiem niezbędne minimum, czyli 50 tysięcy dolarów. Natomiast po
ponad tygodniu zdołano uskładać kwotę dwukrotnie wyższą niż ten podstawowy
próg. Co istotne, 100 tysiaków na kickstarterowym koncie twórców nie tylko
zagwarantowało zaliczenie jednego z celów dodatkowych, ale i pozwoliło ekipie
zdradzić swoje następne plany.
„Setka” nie jest tu zresztą pierwszym z tzw. stretch goals. Przypominam, że
nadprogramowe progi otworzył poziom 60 tys., umożliwiający implementację trybu
True Detective. Dzięki 70 tys. produkcja zostanie zaś rozbudowana pod kątem
wachlarza dostępnych interakcji, a 85 tys. zagwarantowało więcej opcji
związanych z wyglądem grywalnej postaci. Z kolei 100 tys. zielonych to rozszerzenie
środowiska Gamedeka o nowy wirtualny świat, a konkretnie uniwersum oparte na
grze Seven: The Days Long Gone. Innym izometrycznym „rolpleju”, sygnowanym
przez polskie firmy Fool's Theory oraz IMGN.PRO. Co ciekawe, w Seven gracze
przywdziewają szaty eksperta od złodziejskiej roboty, który stwarza zagrożenie
dla tamtejszego Imperium Vetrall i trafia na pewną wyspę, pełniącą funkcję
więzienia. Takie właśnie realia zostały zatem znane przez Anshar Studios, a
także przez kickstarterowych darczyńców, za pasujące do bycia jedną z cyfrowych
rzeczywistości, do których zawitamy w Gamedeku jako prywatny detektyw ze
specjalizacją w tropieniu wirtualnych przestępstw.
Co
z kolejnymi progami finansowymi? Aktualnie znane są dwa nowe cele. Mianowicie
przekroczenie kwoty 115 tys. dolarów pozwoliłoby dorzucić hiszpańską i
francuską lokalizację, prócz wcześniej ogłaszanych języków (angielski, polski,
niemiecki, rosyjski, uproszczony chiński). A szczególnie obiecująco zapowiada
się atrakcja, której to obecność zapewniłoby zgromadzenie 140 tysiaków. Mowa o
następnym wirtualium, przy czym w tym wypadku deweloperzy mają 2 propozycje,
prosząc społeczność graczy o zagłosowanie na jedną z rozważanych opcji. Stąd – zależnie
od wyniku takiego plebiscytu – Gamedec otrzymałoby wirtualne uniwersum, które zaserwowałoby
nam postapokaliptyczne scenerie bądź lokacje rodem z twórczości H.P. Lovecrafta
i mitologii Cthulhu. Zainteresowanych ewentualnym wsparciem projektu zapraszam
do odwiedzenia kickstarterowej witryny kampanii, gdzie znajdziecie też
więcej informacji. Różne szczegóły na temat gry można ponadto przeczytać m.in.
na jej stronie w serwisie Steam.
to takie średnio dla mnie:D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze zmienisz zdanie, bo gra zapowiada się wg mnie naprawdę intrygująco. :)
UsuńLubie takie gry
OdpowiedzUsuńZe mną jest podobnie. :)
UsuńZ ciekawości wspierałaś kiedyś finansowo jakąś grę?
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nic nie wpłacałam w takich akcjach, ale nie wykluczam tego w przyszłości. Póki co chętnie dokładam taką małą, informacyjną cegiełkę, by pomóc interesującym mnie tytułom w zdobyciu większego rozgłosu. Za to kiedyś sporo kupowałam gier już wydanych. Teraz jednak nie szaleję z zakupami, bo ogólnie muszę teraz zacisnąć pasa, no i uzbierały się zaległości wśród już posiadanych tytułów.
UsuńNie raz by się chciało wspomóc fajnych twórców ale wiadomo nie stać na wszytko. Ja tak mam z kupowaniem książek. Najchętniej bym autorom dała zarobić ale niestety nie na wszytko mogę sobie pozwolić, więc korzystam dużo z bibliotek.
UsuńZ książkami u mnie jest podobnie, jak zresztą kiedyś wspominałam. Jednak prócz kwestii finansowych dochodzi jeszcze problem wygospodarowania coraz większej przestrzeni na książki w przypadku moich ukochanych wydań drukowanych.
Usuń