Zagadka zbrodni w Beskidzie Niskim, czyli policjantka Nina Warwiłow znów na tropie. „Roztopy”, na kartach których będziemy świadkami śledztwa w tejże sprawie, to drugi z kolei tom serii o wyżej wymienionej przedstawicielce służb prawa, pracującej na co dzień w Warszawie. Tym razem jednak pani komisarz porzuca na pewien czas stolicę i przenosi się do małej wioski wśród gór.
Bohaterkę cyklu Jędrzeja Pasierskiego ściąga zaś w owe rejony tajemnicze zniknięcie innej warszawianki, która przyjechała tam wcześniej. Mowa o Joannie Pascho, z zawodu dermatolożki, a prywatnie przyjaciółki protagonistki. Co ciekawe, pierwsze kilka rozdziałów poświęcone jest właśnie tej lekarce. Owa kobieta kupuje dom w otoczonej lasem wsi Bukowce w Beskidzie Niskim, a sąsiednią miejscowość Gorlice wybiera na miejsce otwarcia gabinetu dermatologicznego. Poczytamy więc wtedy o różnych plusach i minusach przeprowadzki Joanny, przy czym te ostatnie obejmą m.in. obecność dziwnego obserwatora w pobliżu jej lokum.
Niemniej pani dermatolog wkrótce przepada bez wieści, by na książkową scenę mogła wkroczyć szukająca kumpeli Nina. Główna bohaterka rozpoczyna prywatne śledztwo, nie omieszkując oczywiście rozmawiać z lokalną społecznością. I mimo że protagonistka trafi na osoby skłonne udzielać informacji, to ludzi o odmiennym podejściu tym bardziej spotka, na czele z miejscowym nadkomisarzem Michałem Karpiukiem. Co więcej, stołeczna policjantka przekona się, że zwiedzana okolica skrywa rozmaite tajemnice, włącznie z takimi sprzed lat. Mało tego, nawet zaginiona Joanna okaże się zresztą personą z własnymi sekretami.
Górska wyprawa komisarz Warwiłow odznacza się bardziej rozbudowaną warstwą obyczajową niż debiutancki tom pt. „Dom bez klamek”. Ma to związek z osadzeniem akcji w małej miejscowości i specyfice tamtejszego życia, co dotyczy chociażby braku nadmiernego entuzjazmu lokalnej ludności w kwestii opowiadania o wszystkim osobom z zewnątrz. Jednocześnie autor nie zaniedbuje głównego dania, dzięki któremu powieść klasyfikowana jest jako kryminał. Obyczajowe składniki zgrabnie bowiem łączą się z intrygą, która, co istotne, raczy czytelników komplikacjami, niespodziankami, a także enigmatyczną atmosferą. Może i pod koniec wydała mi się momentami ciut przekombinowana, lecz nie zatarło to ogólnego wrażenia, że została pomysłowo skonstruowana.
Warto nadmienić, że należytą uwagę poświęcono również sylwetkom postaci. Jako przykład przytoczę wcześniej wspomnianego nadkomisarza Karpiuka – zbolałego człowieka, który zmaga się z własnymi demonami. Swoje problemy tradycyjnie ma też Nina, na temat czego autor nie skąpi nam informacji. Ale jeśli chodzi o gwiazdę serii, to nadal niezbyt do mnie przemawia kreacja tej bohaterki. Przykro mi, lecz wciąż nie potrafię obdarzyć sympatią owej kobiety ani zrozumieć pewnych jej działań. Piję głównie do prywatnego życia policjantki. Nie kupuję argumentów Niny odnośnie do tego, komu powierzyć opiekę nad zostawionym w Warszawie dzieckiem, nie będącym, tak na marginesie, owocem związku z aktualnym partnerem. No i generalnie irytują jej sprawy sercowe, przez które żałowałam, że nie mogę pani komisarz powiedzieć wprost: „Co ty wyrabiasz, kobieto! Ogarnij się!”.
Cykl spod pióra Jędrzeja Pasierskiego to zatem ciekawy przypadek w moich czytelniczych przygodach. Bo pomimo faktu, że nie umiem polubić głównej bohaterki, oba dotąd przeczytane tomy uważam za satysfakcjonujące kryminały. Stąd po kolejne części też zapewne sięgnę, by towarzyszyć komisarz Warwiłow podczas rozwiązywania innych zagadek, licząc zarazem, że solidny poziom wątków detektywistycznych będzie stał na co najmniej równie dobrym poziomie.
-------------------------------------------------------------------
Tytuł: Roztopy
Autor: Jędrzej Pasierski
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 336
Widzę Wydawnictwo Czarne - a ono wydaje samo bardzo dobre rzeczy. Więc Julito tytuł sobie zapisuję :-) . Pozdrawiam po nieco zalatanym dniu, ostatnimi czasy kładę nacisk na wysiłek fizyczny :-)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
UsuńCykl mi nie znany. Może w przyszłości sięgnę
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona, jeśli w przyszłości dasz szansę tej serii. Przede mną z kolei dalsze tomy, acz teraz przerabiam co innego :)
UsuńBardzo lubię książki, w których akcja dzieje się w małych społecznościach, a jeśli są to polskie forty, to już w ogóle kocham ❤️
OdpowiedzUsuńTak więc jest szansa, że tytuł ten przypadnie Ci do gustu :)
UsuńJak dla mnie dobry kryminał powinien mieć trochę wątków obyczajowych, by nie tworzyć płaskich postaci. Więc jak dla mnie tu na plus. Szkoda tylko, że bohaterka trudna do polubienia, chyba że będę miała o niej inne zdanie :P Może skuszę się na tę serię w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńZawsze najlepiej przekonać się sięgając po książkę. Nie wszyscy mamy przecież identyczne upodobania :)
Usuńnie słyszałam a przynajmniej nie słyszałam dużo o tej serii - to ciekawe, że mimo niemiłej głównej ogólnie seria wypada dobrze
OdpowiedzUsuńPo prostu nie rozumiem jej postępowania w pewnych kwestiach i nie potrafię jej polubić. Może w kolejnych tomach to się zmieni, bo będę chciała je prędzej czy później przeczytać.
UsuńOstatnio wracam do kryminałów, więc z chęcią sięgam po polecane tytuły. Ten też wezmę pod uwagę, zaciekawił mnie:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem satysfakcjonującej lektury, jeśli sięgniesz po ten tytuł. :)
UsuńNie znam autora i pierwszej części, ale kryminały lubię, więc może i na nią przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że spodoba Ci się ta książka, skoro lubisz kryminały.
UsuńO literatura śledcza a myślałam po okładce, że to jakiś reportaż. :D Co miesiąc czytam chociaż jeden kryminał, więc ma duże szanse u mnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z ewentualnej lektury :)
UsuńNiestety nie znam pierwszego tomu, chyba najpierw rozejrzę się za nim ;)
OdpowiedzUsuńOwocnych poszukiwań i miłej lektury, gdybyś się zdecydowała :)
UsuńTo jeden z autorów, którego od dawna mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłej lektury, jak już zabierzesz się za jego twórczość :)
Usuń