Polscy
deweloperzy zapraszają graczy do Asgardu w wersji VR, niemieccy do swojego kraju, a do tego kilka słów o „czarnym lustrze”
oraz pewnej osobliwej mróweczce. Tak – mówiąc krótko – przedstawia się tym
razem przegląd wieści z przygodówkowego poletka.
Wrath of Loki VR Adventure na Steam
16
listopada na Steamie pojawiła się gra przygodowa Wrath of Loki VR Adventure, która, jak słusznie wskazuje tytuł,
zaprojektowana została z myślą o sprzęcie do wirtualnej rzeczywistości. W
nazwie produkcji nieprzypadkowo widnieje także imię Lokiego, albowiem fabuła
funduje odbiorcom wyprawę do świata skandynawskich wierzeń. Dokładniej rzecz
ujmując, wybierzemy się do mitycznego Asgardu, będącego domem dla nordyckiego
panteonu. Jako nie byle kto, bo sam Thor – bóg burzy i piorunów, musimy
pokrzyżować podstępne plany Lokiego, któremu zamarzyło się rozpętanie
Ragnaroku.
By
powstrzymać koniec świata i zażegnać panujący w fantastycznej krainie chaos,
trzeba będzie odnaleźć dwa zaginione artefakty. Jednym z tych legendarnych
rekwizytów jest należący do boga Heimdalla róg, drugim – własność grywalnego
bohatera, czyli młot Thora. Powyższe fanty to swoista podstawa, ponieważ
przyjdzie nam też zbierać inne przedmioty, a przy okazji rozwiązywać
łamigłówki. O wrażenia estetyczne zadbają zaś ręcznie malowane lokacje, wespół
z nastrojową muzyką. Wrath of Loki pierwotnie ukazał się ze wsparciem dla gogli
Gear VR i zdążył zgarnąć nagrody na targach Casual Connect Tel Awiw (The Best
VR Game oraz The Most Innovative Game). Edycja, jaką można nabyć za
pośrednictwem Steama, wymaga posiadania sprzętu HTC Vive bądź Oculus
Rift. Warto dodać, że gra została opracowana przez warszawskie studio The House
of Fables, odpowiedzialne za casualową serię Eventide.
Trüberbrook na
Kickstarterze
14
listopada wystartowała kampania crowdfundingowa, której celem jest zebranie
funduszy na rzecz przygodówki Trüberbrook.
Tworzona przez niemieckie btf pozycja przybliży graczom historię osadzoną w
późnych latach sześćdziesiątych minionego stulecia, a jej głównym bohaterem
jest student fizyki Hans Tannhauser. Młodemu mężczyźnie dotrzymamy towarzystwa
wtedy, gdy przybywa do sennej i malowniczej miejscowości na terenie Niemiec. Nasz
podopieczny zamierza tam spokojnie popracować nad swoim doktoratem, lecz szybko
staje się uczestnikiem enigmatycznych wydarzeń, wpisujących scenariusz w nurt
fantastyki naukowej. Gra zaoferuje klimat rodem z seriali pokroju „Miasteczka
Twin Peaks”, „Z archiwum X” czy „Stranger Things”, natomiast pod kątem
mechaniki możemy spodziewać się klasycznego point and clicka, który skupi się
na warstwie narracyjnej. Wstępna data premiery to wrzesień 2018 roku (Windows,
Mac OS, Linux, PS4, XBO i Nintendo Switch).
Trüberbrook
wyróżnia się oprawą wizualną, opartą na wykorzystaniu ręcznie robionych
scenerii. Przygotowane w ten sposób miniaturowe modele zostają tu przeskanowane
przy użyciu technologii fotogrametrii, a po cyfrowych obróbkach połączone z animowanymi
postaciami i ogółem wizualnych efektów. Deweloperzy stosują ponadto rzeczywiste
oświetlenie oraz takie dekoracje, które umożliwiają symulowanie zmiennych pór
dnia, wraz z warunkami atmosferycznymi. Patrząc na wyniki Kickstartera,
darczyńcy doceniają starania btf. Chociaż zbiórka trwa do 14 grudnia, autorzy
nie muszą martwić się o ewentualny sukces. Ten stał się faktem dokonanym, gdyż minimum,
które gwarantuje jakąkolwiek kasę (80 tysięcy euro), zostało już uskładane. W momencie
pisania tekstu przekroczono też dwa z tzw. stretch goals, a obecnie licznik
próbuje dobić do kolejnego progu dodatkowego (180 tysiaków pozwoli na
dorobienie nowego rozdziału – prologu). Oby udało zgromadzić się jak najwięcej
pieniędzy – w Trüberbrooku drzemie naprawdę spory potencjał.
Black Mirror z
nowym zwiastunem
By
umilić nam czas oczekiwania na najświeższe wcielenie marki Black Mirror, firma THQ Nordic, światowy wydawca tytułu,
opublikował w sieci kolejny filmik promujący grę. Materiał, który opatrzono
dopiskiem „Gameplay and CGI Teaser”, to niespełna trzydziestosekundowe video,
łączące wolne od spoilerów fragmenty rozgrywki i scenki z poprzedniego
zwiastuna. Do premiery pozostało zresztą niedużo czasu, bo ta, jak kiedyś
informowałam na blogu, nastąpić ma 28 listopada. Przypominam także, że nowe
Black Mirror nie jest kontynuacją trylogii, a rebootem słynnego przygodówkowego
cyklu grozy. Utrzymana w konwencji gotyckiego horroru produkcja zawita na
konsole Xbox One i Playstation 4, komputery PC oraz Mac, plus systemy Linux.
AntVentor ze
steamową kartą produktu
Swoją
kartę na Steamie otrzymał uroczy point and click pt. AntVentor, będący pierwszym, krótkim
rozdziałem AntTrilogy. W projekcie autorstwa niezależnego LoopyMood pokierujemy
poczynaniami niejakiego Florantine’a, mrówki z żyłką wynalazcy. Znudzony rutyną
w mrowisku, malutki protagonista skonstruował maszynę, która odwalałaby za
niego całą robotę. Dzięki temu Florantine mógł oddawać się w międzyczasie
refleksjom o swoim wielkim marzeniu, licząc, że zdoła wreszcie podążyć za owym pragnieniem.
Jednakże ingerencja gracza sprawia, że mrówczy wynalazek trafia szlag. Dlatego
więc będziemy musieli pomóc nieborakowi nie tylko w powrocie do dawnego życia,
ale i w realizacji ukochanego marzenia. Na kiedy przewidziano sprzedażowe entrée
AntVentora? Według steamowych danych – na końcowy okres bieżącego roku. Sądzę,
że może wyjść z tego coś bardzo przyjemnego, a skojarzenia z twórczością studia
Amanita Design bynajmniej nie działają tutaj na niekorzyść pana Florantine’a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.