sobota, 25 listopada 2017

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #81


Postapokaliptyczne Dead Synchronicity zawitało w drugiej połowie listopada na konsole Nintendo Switch, podczas gdy bajkowe, choć nie cukierkowe, The Inner World 2 otrzymało wersję dla urządzeń mobilnych z systemami iOS i Android. A co jeszcze zaciekawiło mnie spośród tych przygodówkowych wieści, jakie wypłynęły w przeciągu paru minionych dni?


Finding Paradise – trailer i data premiery
Niezależne Freebird Games, którym kieruje Kan Gao, pokazało zwiastun sequela wzruszającej przygodówki To the Moon. Poza tym, studio ujawniło konkretny termin nadejścia produkcji, a został on ustalony na 14 grudnia 2017 roku (Windows, Mac OS, Linux). W Finding Paradise, bo tak brzmi tytuł kontynuacji, ponownie zobaczymy dr Evę Rosalene i dr Neila Wattsa, którzy zawodowo spełniają ludzkie życzenia, tyle że jedynie wewnątrz umysłów pacjentów. Najpoważniejszym problemem nie jest jednak sam fakt, iż mówimy o swoistym tkaniu iluzji…

Takie zabiegi sprawiają też niestety, iż konflikt pomiędzy sztucznymi a prawdziwymi wspomnieniami uniemożliwia normalne funkcjonowanie każdemu, kto zostaje poddany tego rodzaju „operacji”. Stąd wyżej wymienieni lekarze zajmują się tylko przypadkami na łożu śmierci, dzięki czemu konający człowiek opuszcza ziemski padół z przekonaniem o realizacji największego marzenia. W Finding Paradise nietypowi medycy odwiedzą mężczyznę o imieniu Colin, zaś znajomość To the Moon nie będzie wymagana do pełnego nacieszenia się fabułą gry. Mimo wszystko warto nadrobić ewentualne zaległości, acz z chusteczkami pod ręką. Swoją drogą, liczę, że historia Colina poczęstuje nas podobnym ładunkiem emocjonalnym. Jak podaje oficjalna witryna projektu, przystrojona grafiką retro opowieść powinna trafić na Steama, GOGa i Humble Store.



Apparition z oficjalnym zwiastunem
Od niedawna można oglądać w sieci filmik promujący Apparition, pierwszoosobowy horror, który zafunduje odbiorcom wyprawę do nawiedzonego amerykańskiego lasu w Karolinie Północnej. Tam mieści się bowiem pole kempingowe Devil’s Tramping Ground, gdzie – według różnych pogłosek – lepiej nie zapuszczać się dla własnego bezpieczeństwa. Ponoć śmiałkowie, którzy postanowili przenocować w owej okolicy, przepadają potem bez śladu. Dlatego więc do akcji wkroczy gracz, przejmując kontrolę nad poczynaniami eksperta od badania zjawisk nadprzyrodzonych.

Nasze zadanie polegać będzie na zdobyciu dowodów, które potwierdzą istnienie duchów w tymże regionie. By mieć jak największe szanse na zdobycie takowych materiałów, działamy pod osłoną nocy, co z kolei wiąże się z podwyższonym ryzykiem. Nie zabraknie wszak takich zjaw, przed którymi trzeba brać nogi za pas, schować się i przeczekać do rana, aż promienie słońca przepędzą zagrożenie. Co ważne, paranormalne śledztwo nie obędzie się bez stosownego sprzętu. Tabliczka Ouija pozwoli nawiązać kontakt z istotami niematerialnymi, natomiast kamera i dyktafon służą do rejestrowania ich obecności. Oprócz tego, natkniemy się na porozrzucane tu i ówdzie notatki osób, jakie dostąpiły wątpliwej przyjemności pobytu w owym lesie. Debiut gry, której producentem jest MrCiastku, a wydawcą Fat Dog Games, przewidziano na II kwartał 2018 r. Steamową kartę produktu znajdziecie pod tym adresem.



Steam zaprasza pod strzechy Leonarda da Vinci
Wśród tytułów, jakie figurują w katalogu Steama, pojawiła się, wraz z dniem 24 listopada, trójwymiarowa przygodówka The House of Da Vinci. Produkcja ta została opracowana przez niezależne Blue Brain Games, w skład którego wchodzą  pasjonaci gier logicznych i twórczości renesansowego mistrza. Nic zatem dziwnego, że deweloperzy obmyślili sobie taki a nie inny projekt. W każdym razie, przywdziejemy szaty ucznia pana Leonarda, który odkrywa, iż mentora ani widu, ani słychu. Niezrażeni nikłymi – przynajmniej dla niewprawnego oka – wskazówkami, przystępujemy do eksploracji posesji maestra, położonej na terenie Florencji. A oznacza to buszowanie po domu, który wręcz jeży się od różnorakich łamigłówek, mechanizmów oraz wynalazków. Co najistotniejsze, przy konstruowaniu zagadek inspirowano się autentycznymi koncepcjami Leonarda da Vinci. Jeśli macie ochotę wytężać umysł w scenerii XVI-wiecznej Italii, wersję na PC i Mac nabędziecie pod tym linkiem.



Black Mirror na kolejnym filmiku
W poprzednim odcinku przeglądu pisałam o zwiastunie nowego Black Mirror, a tymczasem THQ Nordic, światowy wydawca gry, dalej podgrzewa atmosferę przed bardzo bliską, bo przypadającą na 28 listopada premierą. Mianowicie opublikowany został następny materiał video, jaki zachęcić ma odbiorców do sięgnięcia po najświeższe wcielenie marki w klimacie gotyckiej grozy. Tym razem chodzi o trailer, który koncentruje się wyłącznie na fragmentach rozgrywki z produkcji autorstwa KING Art Games. Jak ogólnie prezentuje się – od tzw. praktycznej strony – historia Davida Gordona, głównego bohatera rebootu słynnego cyklu? Mała próbka do obejrzenia poniżej.



Ruchome rysunki + przyrodnicze fotki = Tala
Tala to niezależna przygodówka, którą tworzy Matt Petrak, pracujący pod szyldem jednoosobowego studia The Garden Well z Australii. Charakterystyczną cechę gry stanowi nałożenie monochromatycznych elementów kreskówkowych na kolorowe zdjęcia przyrody, co zaprocentowało wykreowaniem czarującego i zarazem nietuzinkowego mikrouniwersum. Sterując tytułową Talą, podejmiemy się misji ratunkowej, której celem jest udzielenie pomocy mentorowi dziewczęcia – Strażnikowi Miasta. Nieborak utknął gdzieś w lesie, a my będziemy musieli skorzystać ze wsparcia innych postaci, by zgarnąć części niezbędne do potrzebnego bohaterce samolotu. Należy przy tym nadmienić, iż nie uświadczymy tutaj tradycyjnych dialogów tekstowych, lecz komunikację obrazkową, niczym przykładowo w dziełach czeskiego Amanita Design. Gra powstaje z myślą o komputerach PC i Mac.

2 komentarze:

  1. Black Mirror wydaje się mieć zupełnie inny klimat niż 1. Bardziej mistycznyy niż horrorowy - patrzac po trailerze. Zobaczymy jak wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że gra okaże się ciekawa. Na pewno będę chciała ją prędzej czy później przejść. A co do poprzednich odsłon, najbardziej lubię część drugą.

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.