niedziela, 8 lipca 2018

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #110


Choć na dworze lato, nie uchroniło mnie to ostatnio przed przeziębieniem, z którym zresztą w dalszym ciągu walczę. A co z grami mniej bądź bardziej przygodowymi? W tym odcinku przeglądu wieści wspominam zarówno o klasycznej reprezentacji gatunku, jak i o czymś z obrzeży owej branży.


The Wardrobe już na Switchu
The Wardrobe to tradycyjny point and click z kreskówkową grafiką 2D, przy tworzeniu którego inspirowano się klasykami z lat 90. XX wieku, w tym przykładowo Day of the Tentacle, Sam & Max: Hit the Road czy serią Monkey Island. Tytuł skupia się na perypetiach chłopca o imieniu Skinny, a ponadto raczy odbiorców dużymi dawkami humoru i popkulturowych cytatów, komediowym okiem spoglądając nawet na poważniejsze tematy. Co prawda protagonista zmarł pięć lat przed właściwą akcją przygodówki, lecz ten „mały” szkopuł nie przeszkadza mu piastować stanowiska głównego i jednocześnie grywalnego bohatera.



Wyzionąwszy ducha, Skinny mieszka odtąd jako szkielet w szafie swojego przyjaciela Rolanda. I to nie bez powodu, gdyż chłopak ten nieumyślnie przyczynił się do zgonu naszego protagonisty. Nie wiedząc o uczuleniu druha na śliwki, poczęstował go bowiem kiedyś takowymi owocami, co skończyło się śmiertelnym wstrząsem anafilaktycznym. Skinny spróbuje zatem ocalić duszę kolegi przed potępieniem, czego efekty mogli wpierw poznać użytkownicy komputerów PC i Mac, wraz z premierą w roku 2017. Niedawno zaś, a konkretnie 6 lipca 2018 roku, do sprzedaży trafiła edycja dla konsol Nintendo Switch. Oprócz tego, możemy spodziewać się nadejścia wersji przeznaczonej na PlayStation 4.


Mr. Thready z nowym zwiastunem
Hiszpańskie Ayramen Studio pochwaliło się w pierwszych dniach lipca filmikiem promującym grę przygodową Mr. Thready, która funkcjonowała wcześniej pod nazwą Voodoo. Inny tytuł bynajmniej nie oznacza zmian, jeśli chodzi o pierwszoplanową rolę – tę nadal pełni niepozorna, acz pocieszna laleczka voodoo. Kierując drobnych rozmiarów postacią, obudzimy się na terenie starego zakładu odzieżowego, który zakończył działalność w latach 50. minionego stulecia.


Eksploracja opuszczonego budynku zaprocentuje oczywiście napotkaniem różnych łamigłówek, lecz – co ciekawe – twórcy przewidują też sytuacje zagrażające życiu laleczki. W tych bardziej ryzykownych momentach kluczem do sukcesu okaże się natomiast szybka reakcja z naszej strony. Warto nadmienić, że tekstowe dialogi ustąpią tu pola komunikacji za pośrednictwem obrazków, animacji oraz dźwięku. Premiera tej ręcznie rysowanej produkcji nastąpić ma w 2019 roku, a póki co pewny jest debiut na systemach Windows, Mac OS i Linux.



Kickstarterowa kampania Pamali
Na Kickstarterze trwa obecnie zbiórka w celu finansowego wsparcia Pamali: Indonesian Folklore Horror, którego opracowaniem zajmuje się niezależne StoryTale Studios. Projekt zaoferuje graczom bogatą warstwę narracyjną, a ta objąć ma kilka opowieści grozy z udziałem takich istot nadnaturalnych jak Kuntilanak, Pocong, Tuyul tudzież Leak. To duchy znane sferze azjatyckich wierzeń, a całość, co dobitnie podpowiada podtytuł wirtualnego horroru, bazować będzie na zasobach folkloru i kultury Indonezji. Temat więc bliski deweloperom, ponieważ siedziba studia mieści się w tymże kraju.


Zainteresowanych dorzuceniem grosza od siebie zapraszam do odwiedzenia kickstarterowej witryny gry, gdzie znajdziecie także adresy stron z wersją demonstracyjną (Steam, itch.io, Game Jolt). Co do bezpłatnej próbki, demko pozwala wskoczyć w buty mężczyzny, który chce sprzedać stary rodzinny dom. Dlatego postanawia doprowadzić wiekowe włości do takiego stanu, by nie czekać zbyt długo na potencjalnych kupców. Co ważne, podczas krzątaniny dowie się paru zagadkowych rzeczy o swojej familii, nawiązując równocześnie kontakt z duchem ubranej na biało kobiety, czyli Kuntilanak. Wracając do crowdfundingowej inicjatywy, w ramach progów dodatkowych (stretch goals) zapowiedziano m.in. więcej fabularnych treści oraz platform (poza PC, Pamali zawitałoby na PS4, XBO i sprzęt VR).


Mercury Blue z darmowym epizodem
Australijskie Turbo Chimp pożegnało czerwiec w sympatycznym stylu, wypuszczając grę Mercury Blue: Mini Episode. To darmowy rozdział, będący swoistym demem i zarazem wstępem do większej opowieści, na którą złoży się pięć odcinków. Pod kątem mechaniki, twórcy serwują tutaj trójwymiarowego point and clicka z elementami akcji. A co się tyczy scenariusza, ten utrzymany jest w klimacie przygodowej komedii science fiction, koncentrując się wokół zakręconych losów Jake Huntera oraz jego pomocnika FU-2. Mini-epizod można pobrać ze Steama lub z serwisu itch.io. Aha, i jeszcze jedno – oficjalny opis produktu wymienia wśród kluczowych cech gry dowcipy o… puszczaniu bąków. Jeżeli wobec tego lubicie taki rodzaj żartów, to nie powinniście być rozczarowani.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.