Wreckin' Ball Adventure już na PC i Nintendo Switch

2 sierpnia miała miejsce premiera Wreckin’Ball Adventure, platformówki 2.5D, która to stawia gracza w obliczu wyzwań opartych na fizyce, przydzielając mu rolę kulistego robota. Ten niezależny tytuł zadebiutował owego dnia nie tylko na PC, lecz również na Nintendo Switch. Osoby, które chciałyby przetestować co nieco przed podjęciem decyzji o zakupie, mogą zaś pobrać darmowe demo, aczkolwiek takowa próbka dostępna jest wyłącznie w wersji komputerowej.

Wreckin’Ball Adventure to projekt autorstwa polskiego studia Don’t Bite Devs, a za wydanie tej gry odpowiadają dwie inne rodzime firmy – No Gravity Games (w przypadku pecetowego wcielenia produkcji) oraz QubicGames (edycja konsolowa). Jak przed chwilą napomknęłam, przejmiemy tutaj stery nad K160, niewielkim robotem o kształcie kuli. Główny bohater przebywa zamknięty w laboratorium tajemniczego i złowrogiego SuperComu, który bynajmniej nie ma względem protagonisty przyjaznych zamiarów. Ale dlaczego dokładnie ciąży nad K160 groźba unicestwienia? Wprawdzie twórcy obiecują przemycać stosowne wyjaśnienia w tejże materii, lecz nasz najważniejszy cel polega oczywiście na zwianiu z enigmatycznego ośrodka badawczego, a tym samym zmierzeniu się z dynamiczną rozgrywką o zręcznościowo-logicznym charakterze. Na porządku dziennym będą zatem takie czynności jak chociażby skoki, rozbijanie ścian czy turlanie się i huśtanie na linkach.

Don’t Bite Devs przygotowało trzy opcje zabawy, do której można przystąpić w pojedynkę bądź w ramach lokalnej kooperacji (maksymalnie do czterech uczestników). Pierwszym wariantem jest kampania fabularna, na jaką składa się 60 poziomów. Drugi to nieskończona „Ucieczka”, która każe graczom przetrwać jak najdłużej. Z kolei „Playground”, czyli trzeci tryb, pozwala po prostu trenować swoje umiejętności. W każdym razie, zainteresowani nabyciem Wreckin’Ball Adventure na Switchu, zrobią to za pośrednictwem sklepu Nintendo. Natomiast na platformie Steam sprzedawana jest edycja PC dla systemów Windows (tam też znajdziemy wspomniane we wstępie demko).