Zawodowo-rodzinne
problemy speca od niezwykłości, śledztwo kumkającego detektywa, malarski obłęd
w nad wyraz sugestywnym wydaniu, tajemnice z przeszłości pewnego górskiego
hotelu oraz bajkowa podróż świątecznym pociągiem. Takimi hasłami można by
podsumować niniejszy odcinek wieści o grach mniej bądź bardziej przygodowych. Zapraszam
do lektury.
The Cult: Marduk's Longest Night na Steam
10
grudnia pojawiła się w sklepie firmy Valve klasyczna przygodówka The Cult: Marduk's Longest Night od Neon
Sloth Studio z Włoch. To pierwszy epizod serii, która opowiada o losach zaklinacza
demonów Caleba Marduka. Uzdolniony w uprawianym fachu mężczyzna podejmuje
desperacką walkę o odzyskanie ukochanej córki, za której porwaniem stoją
tajemniczy pracodawcy głównego bohatera – potężne stowarzyszenie, zwane po
prostu Kultem. Starając się ocalić uprowadzoną latorośl, Caleb zrobi oczywiście
użytek ze swoich okultystycznych talentów. Pod względem rozgrywki, która – według
oficjalnych informacji – powinna starczyć na około 2-3 godziny, przełoży się to
na tradycyjną mechanikę w rytmie point and click. Mówiąc konkretniej, możemy liczyć
na rozbudowane konwersacje, rozmaite przedmioty do zebrania, a także
zintegrowane z fabułą łamigłówki. Steamowa witryna gry dostępna jest pod tym adresem.
Powrót żabiego
detektywa
9
grudnia miała miejsce premiera przygodówki Frog
Detective 2: The Case of the Invisible Wizard (PC, Mac), czyli następczyni
wydanego w 2018 roku The Haunted Island, a Frog Detective Game. Za opracowanie
tej produkcji, podobnie jak w przypadku poprzedniczki, odpowiadają Grace
Bruxner i Thomas Bowker. A czym zaś tytułowy żabi śledczy musi zająć się w
drugiej części serii? Ano tym razem nasz protagonista staje przed zadaniem
wyjaśnienia takiej zagadki, jaka to kręci się wokół enigmatycznego,
niewidzialnego czarodzieja. Mianowicie ów osobnik przybył niedawno do
miasteczka Warlock Woods, gdzie przyszykowano powitalną uroczystość na jego
cześć. Tyle że ktoś inny obmyślił zgoła odwrotny plan, bo polegający na
popsuciu całej zabawy. No i udało się namącić nieznanemu sprawcy, lecz od tego
właśnie jest pan żaba, aby dorwać owego nicponia. Gra do kupienia w sklepie Steam
bądź serwisie itch.io.
Layers of Fear VR w sprzedaży
Pierwsze
wcielenie marki Layers of Fear, której narodziny zawdzięczamy krakowskiemu studiu
Bloober Team, poszerzyło ostatnio swój zasięg o sprzęt do wirtualnej
rzeczywistości. 10 grudnia światło dzienne ujrzało bowiem Layers of Fear VR, wkraczając na rynek pod postacią wersji dla
urządzeń HTC Vive i Oculus Rift / Rift S. Kto zatem posiada któreś z takowych
gogli, może obecnie jeszcze intensywniej zanurzyć się w tym pierwszoosobowym
horrorze psychologicznym. W klimatycznej historii o artyście ogarniętym obsesją
na punkcie stworzenia istnego arcydzieła – pewnym szalonym malarzu, wraz z
którym przestąpimy próg jego wiktoriańskiej rezydencji. Gotowi, żeby
doświadczyć tej psychodelicznej wyprawy w wirtualnej rzeczywistości, sprawią
sobie takową edycję na platformie Steam lub Oculus Store. Warto,
swoją drogą, wspomnieć, że o przygotowanie portów VR zadbał polski zespół
deweloperski z Incuvo (ekipa Bloobera pełni natomiast w tym wypadku funkcję
wydawcy).
The Suicide of Rachel Foster z datą debiutu
Na
19 lutego 2020 roku zapowiedziano nadejście narracyjnego dreszczowca The Suicide of Rachel Foster, którego
producentem jest włoskie ONE-O-ONE GAMES, a wydawcą niemieckie Daedalic
Entertainment. Dokładnie tego dnia ów tytuł ma ukazać się na Steamie,
gdzie zresztą posiada już swoją kartę. Co więcej, można go tam zamawiać
przedpremierowo, korzystając z 25-procentowej obniżki. Scenariusz tejże pozycji
przeniesie odbiorców do roku 1993, pozwalając spojrzeć na świat oczami niejakiej
Nicole. Młoda kobieta przyjeżdża do rodzinnego hotelu, który to opuściła wraz z
matką 10 lat wcześniej, dowiedziawszy się o romansie ojca z dziewczyną o
imieniu Rachel. Teraz, kiedy rodzice nie żyją, Nicole zamierza sprawdzić stan i
oszacować wartość położonego wśród górskich scenerii budynku, by następnie móc
go sprzedać. Na skutek śnieżycy musi jednak zostać w hotelu trochę dłużej niż
przypuszczała. Tak oto przyjdzie jej zmierzyć się z demonami przeszłości, a
różnych sekretów tutaj nie zabraknie, zwłaszcza że miłosna przygoda tatusia
sprzed lat miała tragiczny finał, kończąc się samobójstwem ciężarnej kochanki.
Christmas Stories: Enchanted Express na Steam
Big
Fish Games, firma specjalizująca się w casualowych tytułach, regularnie
wprowadza do steamowej oferty produkcje ze swojego katalogu wydawniczego. A w
pierwszej połowie tegorocznego grudnia przyszła pora na takowe entrée gry Christmas Stories: Enchanted Express
Collector's Edition, którą zaprojektowało studio Elephant Games. To kolejna
odsłona okolicznościowego cyklu HOPEK, serwującego nam historie o
bożonarodzeniowej tematyce. W Enchanted Express przejmiemy kontrolę nad
postacią, której młodszy brat Hansel wsiada do magicznego pociągu. Jak się
okazuje, powrót do domu nie będzie taki prosty, tym bardziej że naszego
braciszka przemieniono w mysz. Co trzeba zrobić, by Hansel mógł odzyskać
ludzkie ciało? Otóż nasze zadanie polegać ma na ratowaniu świąt innych
pasażerów ciuchci i swoistym udziale w kilku gwiazdkowych opowieściach, które
nie poskąpią zarówno scen typu hidden object, jak też elementów rodem z
klasycznych point and clicków. Stosowna karta produktu ulokowana została pod tymże odnośnikiem. Dodam tak na marginesie, iż w sklepie Valve sprzedawane
są ponadto starsze części Christmas Stories.
Nie gram w żadne gry, ale widzę, że to ciekawe:)
OdpowiedzUsuńOwszem, dla mnie to dobry sposób na umilenie sobie wolnego czasu. :)
Usuńżabi detektyw hahaha no nie mogę z tej grafiki:D
OdpowiedzUsuńDość specyficzna oprawa. :)
Usuńale jaka pocieszna;)
UsuńNo i w sumie pasuje do humorystycznej opowieści, bo - pod kątem fabuły - mamy tu ponoć właśnie miks komedii i detektywistycznej historii. :)
UsuńŁo matko. Widze, że te dwie ostatnie to taka mroczna psychodela :D
OdpowiedzUsuńGrałam kiedyś w Layers of Fear, ale w zwykłą wersję, bez VR. Więc mogę potwierdzić, że faktycznie jest psychodelicznie. Jednak dzięki temu bardzo klimatycznie. :)
UsuńCiekawe propozycje
OdpowiedzUsuńNo i każda w innym stylu. :)
UsuńZnów wpis pełen dla mnie radości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńNie gram w gry, ale fajne propozycje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Ja z kolei lubię spędzać przy nich wolny czas, podobnie jak przy książkach i filmach. Również pozdrawiam. :)
UsuńBrawa dla Ciebie za wykonaną pracę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo. :)
Usuń