Licho z zaczarowanego
tomiszcza, retrospekcyjna rozprawa w Paryżu, podróż tropem sekretów zaginionego
ojca i różne ucieczki z zagadkami – tak przedstawia się pokrótce tematyka
niniejszego odcinka wieści ze świata gier mniej bądź bardziej przygodowych. Nie
przedłużając, zapraszam do lektury.
Konsolowy szturm
The Secret Order: Shadow Breach
W
drugiej połowie bieżącego miesiąca, katowickie Artifex Mundi wprowadziło na
konsolowy rynek casualową grę The Secret
Order: Shadow Breach, wypuszczoną uprzednio pod postacią komputerowych i
mobilnych wcieleń. Produkcja ta jest siódmą już odsłoną cyklu HOPA, który w
Polsce funkcjonuje również jako Bractwo Tajemnic, a za którego zaprojektowaniem
stoi węgierskie studio Sunward Games. I chociaż główną bohaterką serii
niezmiennie pozostaje Sara Pennington, dzielna agentka pracująca w barwach
Zakonu Gryfa, warstwę fabularną ponownie skonstruowano w taki sposób, by do
nowych przygód owej protagonistki mogli też śmiało zasiąść zupełnie nowi
gracze.
A
jakie zadanie w Shadow Breach czeka naszą podopieczną? Otóż trzeba będzie
powstrzymać pewną złowrogą i potężną istotę o imieniu Odessa. Co prawda przed
wiekami uwięziono ją w zaklętym almanachu, lecz niemilcom z Klanu Smoka, dobrze
znanym Sarze wrogom, zachciało się – niestety – dorwać do owej księgi. No i
kłopoty gotowe! Stąd panna Pennington sporo się napodróżuje, żeby móc uratować
świat przed zagładą. W praktyce przekłada się to na przyjemną mieszankę scen
hidden object i uproszczonego point and clicka, obejmującego zagadki
inwentarzowe tudzież rozmaite minigierki. Co do konsolowych edycji, Artifex
Mundi wydało Shadow Breach na PlayStation 4, Xboksie One oraz Nintendo Switch.
Poszczególne edycje nabędziemy odpowiednio na PlayStation Store, w sklepie
Microsoftu bądź na Nintendo eShop.
Switchowy debiut
Bohemian Killing
O
konsolach nie zapomina także inne rodzima firma – wydawca Ultimate Games S.A.,
który zadbał o zasilenie swojego katalogu kolejnymi grami na Nintendo Switch.
Tym razem mowa o 3 pozycjach, jakie ukazały się wpierw na komputerach. Bug
Academy – zręcznościówce o nietypowej szkole dla owadów (switchowe entrée 23
marca 2020 r.), Pooplers – skupionej na multiplayerze produkcji z niesfornymi
bobasami (na Switchu od 20 marca) oraz Bohemian Killing – narracyjnym dramacie
sądowym (na japońskim sprzęcie od 23 marca). Co zrozumiałe, na łamach blogowego
przeglądu poświęcę nieco więcej słów ostatniemu z wyżej wymienionych tytułów.
Można go bowiem zaliczyć do kategorii gier przygodowych, acz zaznaczam, że to
równocześnie oryginalny reprezentant tego gatunku.
Bohemian Killing to projekt
autorstwa polskiego studia The Moonwalls, a jego fabuła rozgrywa się w steampunkowym
ujęciu Paryża z końca XIX w. W trakcie rozgrywki przejmiemy stery nad wynalazcą
Alfredem Ethonem, którego oskarżono o zamordowanie niejakiej Marie Capet.
Nietuzinkowość gry polega natomiast na obecności dwóch płaszczyzn czasowych.
Jedna z nich to teraźniejszość na sali sądowej, gdzie akurat toczy się proces.
Drugą jest przeszłość, do której cofamy się za pośrednictwem zeznań pana
Ethona. Co szczególnie ważne, czynności, jakie wykonujemy w tych
retrospekcyjnych fragmentach, pod pewnymi względami kształtują rzeczywistość. Takowe
odtwarzanie minionych zdarzeń rzutuje zatem na przebieg rozprawy, włącznie z
samym wyrokiem. W ramach ciekawostki dodam, że Alfred przemawia głosem Stéphane’a
Cornicarda, dubbingującego też postacie z takich głośnych gier jak np. A Plague
Tale: Innocence czy seria Dragon Age.
Demonstracyjna
wersja Willy’ego Morgana
Na
Steamie pojawiło się darmowe demo przygodówki Willy Morgan and the Curse of Bone Town, której tworzeniem zajmuje
się imaginarylab, a której wydawcą jest VLG Publishing. Rola grywalnego
bohatera przypada tu tytułowemu Willy’emu, synowi słynnego archeologa Henry’ego
Morgana. Wydarzenia, w jakich chłopakowi przyjdzie wziąć udział, związane są
zresztą z osobą jego rodziciela. Mianowicie Morgan senior zaginął w enigmatycznych
okolicznościach 10 lat przed właściwą akcją gry. Tajemnica zniknięcia naukowca przypuszczalnie
nadal pozostałaby niewyjaśniona, gdyby nie list, jaki niespodziewanie trafia do
rąk Willy’ego. Okazuje się, że to wiadomość od samego Henry’ego. Tatko zwraca
się w niej do potomka z pilną prośbą, by ten odwiedził miasteczko Bone Town i
spróbował dokończyć pewną misję. Rzecz jasna, młodzieniec nie omieszka
jednocześnie poszukać odpowiedzi na pytanie dotyczące losu ojca. Perypetie
juniora mają zaś być utrzymane w komediowo-przygodowym tonie i w tradycyjnej,
point and clickowej konwencji, odwołując się przy tym do klasyków pokroju
Monkey Island. Demko można pobrać w wersji PC, przez steamową witrynę Willy’egoMorgana. A kiedy premiera pełnej gry? Ponoć jeszcze w 2020 r.
Escape First 3
na Steam
Escape First 3, czyli trzecia
część serii autorstwa ekipy OnSkull Games, zawitała w marcu na platformę Steam. Wzorem poprzednich części, możemy w nią zagrać zarówno z goglami
wirtualnej rzeczywistości, jak i na komputerach PC bez sprzętu VR. Powracają
także wcześniej dostępne tryby: solowy oraz sieciowy dla maks. 6 osób, który
zezwala na zabawę zespołową (wspólne rozwiązywanie zagadek) bądź rywalizację
(każdy zostaje zamknięty oddzielnie i stara się wydostać na zasadzie „kto
pierwszy, ten lepszy”). A co z nowymi escape roomami? Znów mamy 3 lokacje.
Pierwsza to opuszczone liceum, dokąd przybędziemy, by urządzić coś w stylu zjazdu
absolwentów. Sęk w tym, że – zamiast sympatycznego wspominania – dojdzie do
konfrontacji z przykrym incydentem sprzed lat. Druga miejscówka to posiadłość
zmarłych krewniaków, którzy uczynili nas spadkobiercami i przypuszczalnie
ukryli gdzieś pod dachem posesji dużo kasy. Trzecią jest z kolei stara
twierdza, dawno temu stanowiąca – według opowieści pewnego osobliwego człowieka
– arenę walki o niezwykły artefakt. A wybierzemy się tam, licząc na zdobycie
owego rekwizytu.
Drugi filmik nie działa ale widze ze bedzie ciekawie dla wielbicieli gatunku ;)
OdpowiedzUsuńSprawdziłam przed chwilą kawałki obu filmików i każdy się odpalił. Może to była tylko jakaś chwilowa usterka? :(
UsuńNa blogu u Ciebie nie działa ale na youtube już tak ;)
Usuń:(
UsuńNajważniejsze ze zobaczyłam :)
UsuńTo dobrze. :)
Usuń:)
Usuńiii:D ja chcę Willi Morgan:D
OdpowiedzUsuńTo może być bardzo fajna gra. :)
UsuńJa tez😊
UsuńTeraz tylko czekać na premierę i liczyć, by gra faktycznie była tak fajna, na jaką wygląda. :)
UsuńCiekawe propozycje, ale ja póki co gram w Fallout 4 a PS4 i według mnie jest to świetna gra. ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś grałam w pierwsze dwie części tej serii na PC. :)
UsuńWilly jak dla mnie rządzi
OdpowiedzUsuńTeż widzę duży potencjał tego tytułu. :)
UsuńU mnie filmiki się odpalają. Fajne propozycje. Plusem tej narodowej kwarantanny jest to, że człowiek czas na różne swoje przyjemności, w tym gry :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie wszystko działa z filmikami. :) Co do wolnego czasu, teraz faktycznie można nadrobić więcej różnych rzeczy. Poza tym, takie rozrywki pozwolą też przynajmniej częściowo oderwać się od zmartwień.
Usuńjak zwykle ciekawie
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo. :)
UsuńKażda ma w sobie coś ciekawego ale nie aż na tyle chyba dla mnie. Może to i dobrze. Co za dużo tytułów to niezdrowo :P. Mam jeszcze książki do czytania, nie mogę tyle przyjemności mężowi sprawiać wciągając się w gry xD
OdpowiedzUsuńAle czasem możesz się na coś skusić. :)
Usuń