niedziela, 22 marca 2020

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #196


Licho z zaczarowanego tomiszcza, retrospekcyjna rozprawa w Paryżu, podróż tropem sekretów zaginionego ojca i różne ucieczki z zagadkami – tak przedstawia się pokrótce tematyka niniejszego odcinka wieści ze świata gier mniej bądź bardziej przygodowych. Nie przedłużając, zapraszam do lektury.


Konsolowy szturm The Secret Order: Shadow Breach
W drugiej połowie bieżącego miesiąca, katowickie Artifex Mundi wprowadziło na konsolowy rynek casualową grę The Secret Order: Shadow Breach, wypuszczoną uprzednio pod postacią komputerowych i mobilnych wcieleń. Produkcja ta jest siódmą już odsłoną cyklu HOPA, który w Polsce funkcjonuje również jako Bractwo Tajemnic, a za którego zaprojektowaniem stoi węgierskie studio Sunward Games. I chociaż główną bohaterką serii niezmiennie pozostaje Sara Pennington, dzielna agentka pracująca w barwach Zakonu Gryfa, warstwę fabularną ponownie skonstruowano w taki sposób, by do nowych przygód owej protagonistki mogli też śmiało zasiąść zupełnie nowi gracze.
 
The Secret Order: Shadow Breach - screen z wersji PC

A jakie zadanie w Shadow Breach czeka naszą podopieczną? Otóż trzeba będzie powstrzymać pewną złowrogą i potężną istotę o imieniu Odessa. Co prawda przed wiekami uwięziono ją w zaklętym almanachu, lecz niemilcom z Klanu Smoka, dobrze znanym Sarze wrogom, zachciało się – niestety – dorwać do owej księgi. No i kłopoty gotowe! Stąd panna Pennington sporo się napodróżuje, żeby móc uratować świat przed zagładą. W praktyce przekłada się to na przyjemną mieszankę scen hidden object i uproszczonego point and clicka, obejmującego zagadki inwentarzowe tudzież rozmaite minigierki. Co do konsolowych edycji, Artifex Mundi wydało Shadow Breach na PlayStation 4, Xboksie One oraz Nintendo Switch. Poszczególne edycje nabędziemy odpowiednio na PlayStation Store, w sklepie Microsoftu bądź na Nintendo eShop.


Switchowy debiut Bohemian Killing
O konsolach nie zapomina także inne rodzima firma – wydawca Ultimate Games S.A., który zadbał o zasilenie swojego katalogu kolejnymi grami na Nintendo Switch. Tym razem mowa o 3 pozycjach, jakie ukazały się wpierw na komputerach. Bug Academy – zręcznościówce o nietypowej szkole dla owadów (switchowe entrée 23 marca 2020 r.), Pooplers – skupionej na multiplayerze produkcji z niesfornymi bobasami (na Switchu od 20 marca) oraz Bohemian Killing – narracyjnym dramacie sądowym (na japońskim sprzęcie od 23 marca). Co zrozumiałe, na łamach blogowego przeglądu poświęcę nieco więcej słów ostatniemu z wyżej wymienionych tytułów. Można go bowiem zaliczyć do kategorii gier przygodowych, acz zaznaczam, że to równocześnie oryginalny reprezentant tego gatunku.


Bohemian Killing to projekt autorstwa polskiego studia The Moonwalls, a jego fabuła rozgrywa się w steampunkowym ujęciu Paryża z końca XIX w. W trakcie rozgrywki przejmiemy stery nad wynalazcą Alfredem Ethonem, którego oskarżono o zamordowanie niejakiej Marie Capet. Nietuzinkowość gry polega natomiast na obecności dwóch płaszczyzn czasowych. Jedna z nich to teraźniejszość na sali sądowej, gdzie akurat toczy się proces. Drugą jest przeszłość, do której cofamy się za pośrednictwem zeznań pana Ethona. Co szczególnie ważne, czynności, jakie wykonujemy w tych retrospekcyjnych fragmentach, pod pewnymi względami kształtują rzeczywistość. Takowe odtwarzanie minionych zdarzeń rzutuje zatem na przebieg rozprawy, włącznie z samym wyrokiem. W ramach ciekawostki dodam, że Alfred przemawia głosem Stéphane’a Cornicarda, dubbingującego też postacie z takich głośnych gier jak np. A Plague Tale: Innocence czy seria Dragon Age.


Demonstracyjna wersja Willy’ego Morgana
Na Steamie pojawiło się darmowe demo przygodówki Willy Morgan and the Curse of Bone Town, której tworzeniem zajmuje się imaginarylab, a której wydawcą jest VLG Publishing. Rola grywalnego bohatera przypada tu tytułowemu Willy’emu, synowi słynnego archeologa Henry’ego Morgana. Wydarzenia, w jakich chłopakowi przyjdzie wziąć udział, związane są zresztą z osobą jego rodziciela. Mianowicie Morgan senior zaginął w enigmatycznych okolicznościach 10 lat przed właściwą akcją gry. Tajemnica zniknięcia naukowca przypuszczalnie nadal pozostałaby niewyjaśniona, gdyby nie list, jaki niespodziewanie trafia do rąk Willy’ego. Okazuje się, że to wiadomość od samego Henry’ego. Tatko zwraca się w niej do potomka z pilną prośbą, by ten odwiedził miasteczko Bone Town i spróbował dokończyć pewną misję. Rzecz jasna, młodzieniec nie omieszka jednocześnie poszukać odpowiedzi na pytanie dotyczące losu ojca. Perypetie juniora mają zaś być utrzymane w komediowo-przygodowym tonie i w tradycyjnej, point and clickowej konwencji, odwołując się przy tym do klasyków pokroju Monkey Island. Demko można pobrać w wersji PC, przez steamową witrynę Willy’egoMorgana. A kiedy premiera pełnej gry? Ponoć jeszcze w 2020 r.



Escape First 3 na Steam
Escape First 3, czyli trzecia część serii autorstwa ekipy OnSkull Games, zawitała w marcu na platformę Steam. Wzorem poprzednich części, możemy w nią zagrać zarówno z goglami wirtualnej rzeczywistości, jak i na komputerach PC bez sprzętu VR. Powracają także wcześniej dostępne tryby: solowy oraz sieciowy dla maks. 6 osób, który zezwala na zabawę zespołową (wspólne rozwiązywanie zagadek) bądź rywalizację (każdy zostaje zamknięty oddzielnie i stara się wydostać na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”). A co z nowymi escape roomami? Znów mamy 3 lokacje. Pierwsza to opuszczone liceum, dokąd przybędziemy, by urządzić coś w stylu zjazdu absolwentów. Sęk w tym, że – zamiast sympatycznego wspominania – dojdzie do konfrontacji z przykrym incydentem sprzed lat. Druga miejscówka to posiadłość zmarłych krewniaków, którzy uczynili nas spadkobiercami i przypuszczalnie ukryli gdzieś pod dachem posesji dużo kasy. Trzecią jest z kolei stara twierdza, dawno temu stanowiąca – według opowieści pewnego osobliwego człowieka – arenę walki o niezwykły artefakt. A wybierzemy się tam, licząc na zdobycie owego rekwizytu.


21 komentarzy:

  1. Drugi filmik nie działa ale widze ze bedzie ciekawie dla wielbicieli gatunku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam przed chwilą kawałki obu filmików i każdy się odpalił. Może to była tylko jakaś chwilowa usterka? :(

      Usuń
    2. Na blogu u Ciebie nie działa ale na youtube już tak ;)

      Usuń
    3. Najważniejsze ze zobaczyłam :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To może być bardzo fajna gra. :)

      Usuń
    2. Teraz tylko czekać na premierę i liczyć, by gra faktycznie była tak fajna, na jaką wygląda. :)

      Usuń
  3. Ciekawe propozycje, ale ja póki co gram w Fallout 4 a PS4 i według mnie jest to świetna gra. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś grałam w pierwsze dwie części tej serii na PC. :)

      Usuń
  4. U mnie filmiki się odpalają. Fajne propozycje. Plusem tej narodowej kwarantanny jest to, że człowiek czas na różne swoje przyjemności, w tym gry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że u Ciebie wszystko działa z filmikami. :) Co do wolnego czasu, teraz faktycznie można nadrobić więcej różnych rzeczy. Poza tym, takie rozrywki pozwolą też przynajmniej częściowo oderwać się od zmartwień.

      Usuń
  5. Każda ma w sobie coś ciekawego ale nie aż na tyle chyba dla mnie. Może to i dobrze. Co za dużo tytułów to niezdrowo :P. Mam jeszcze książki do czytania, nie mogę tyle przyjemności mężowi sprawiać wciągając się w gry xD

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.