W ostatnim wpisie, jaki publikuję na moim blogu w 2022 r., chciałabym najpierw życzyć Wam miło spędzonego sylwestra i mnóstwa pomyślności, radości, spełnienia marzeń oraz dużo zdrowia na Nowy Rok. A udostępniony dziś tekst to efekt chęci napisania czegoś z lekkim przymrużeniem oka. Do tego akurat w sam raz na 31 grudnia. Jako fanka wirtualnej rozrywki, rozmyślałam bowiem ostatnio, kogo można by zaprosić na sylwestrową imprezę, jeśli chodzi o postacie z gier video. Oto kilka moich propozycji.
Lara Croft (Tomb Raider)
Brak Lary Croft na liście uczestników zabawy byłby swoistym afrontem wobec gwiazdy kultowego cyklu Tomb Raider. Piję oczywiście do filmiku sprzed ładnych paru lat, w którym pewien jegomość został na ulicy zaczepiony z pytaniem o sylwestrowe plany. Odpowiedział wtedy, że będzie grał w grę, doprecyzowując po chwili jej tytuł – Tomb Raider. Nagranie z tym wywiadem zdążyło już obrosnąć legendą, a wielu polskich graczy zaczęło uwzględniać przygody słynnej pani archeolog w giereczkowym repertuarze na 31 grudnia. Choćby dlatego Lara zasługuje więc na udział w klasycznej, sylwestrowej imprezie, którą niekoniecznie spędza się przed komputerem lub konsolą, lecz właśnie ze znajomymi przy szampanie itp. Ale zaraz, zaraz! Skoro panna Croft to posiadaczka dużej rezydencji, niezłym pomysłem byłoby także ewentualne dogadanie się, czy nie można do niej wbić na chatę, by wspólnie żegnać stary rok. W końcu zapytać nie zaszkodzi.
Geralt (Wiedźmin)
Wśród zgromadzonych, z którymi wzniosłabym noworoczny toast, chętnie zobaczyłabym ponadto nasze dobro narodowe, jakim niewątpliwie jest wiedźmin Geralt. Postać o literackich korzeniach, zrodzona za sprawą pióra Andrzeja Sapkowskiego. Niemniej dodatkowo rozsławiona dzięki wyśmienitej serii gier spod szyldu rodzimego CD PROJEKT RED. To zatem kolejny jak najbardziej zasłużony, któremu należy się sylwestrowy relaks. Przy okazji pozostali imprezowicze mogliby pocieszyć łowcę potworów po niedawnym zamieszaniu, jaki zapanował w związku z atmosferą wokół serialowej adaptacji jego wyczynów i zmianą odtwórcy roli głównej od czwartego sezonu. Niewykluczone też, iż Geralt potrzebowałby słowa otuchy po niezbyt pochlebnych, bardzo delikatnie mówiąc, ocenach świeżo wypuszczonego miniserialu z wiedźmińskiego uniwersum. Swoją drogą, jeżeli chciałby przyprowadzić ze sobą barda Jaskra, to spoko, bo przyda się muzyczna oprawa do kielicha.
Mario (m.in. seria Super Mario)
Mario to następna pierwszoligowa gwiazda w gamingowym światku. Postać, która pojawiła się w elektronicznej branży znacznie wcześniej niż wyżej wymienieni Lara i Wiesiek. Dlaczego konkretnie biorę wąsatego pana pod uwagę, pomijając fakt, że sympatyczny z niego osobnik? Tak pół żartem zdradzę, iż za moją decyzją przemawiają też kwestie praktyczne. Mowa wszak o protagoniście będącym z zawodu hydraulikiem. Otóż wyobraźmy sobie taką sytuację: wszyscy wesoło imprezują, zrobiło się późno, a tu nagle pęka jakaś rura w lokalu, gdzie zabawa trwa w najlepsze. Sylwek może nie sprzyjać szybkiemu przyjazdowi eksperta z zewnątrz na miejsce zdarzenia. Ale po co w ogóle kogoś wzywać, skoro pod ręką znalazł się spec od takiej roboty? Wystarczy wobec tego ładnie poprosić pana Mariana, by uszczelnił, co potrzeba. Gorzej jednak, gdyby nasz potencjalny wybawca wypił w międzyczasie nadto procentów – w takim wypadku próba naprawy awarii mogłaby się skończyć istną powodzią!
Sam Porter Bridges (Death Stranding)
Sam Porter Bridges posiada dość krótki staż w segmencie wirtualnej rozrywki, ale wkroczył tam z przytupem. Bo nie dość, że jest głównym bohaterem Death Stranding, czyli produkcji, za którą stoi Hideo Kojima od kultowego cyklu Metal Gear, to na dokładkę, w jego rolę wcielił się popularny aktor Norman Reedus. Co prawda pan Bridges nie zalicza się do tzw. dusz towarzystwa, lecz z przyjemnością powitałabym go na sylwestrze chociażby przez udział pana Reedusa w grze. Lubię tego aktora m.in. za postać Daryla w serialu „The Walking Dead”, a także za bycie kociarzem.
Wracając do Sama, umieściłabym go na liście imprezowiczów również na takiej żartobliwej i zarazem praktycznej zasadzie jak hydraulika Mariana. Poniekąd mamy przecież do czynienia z wykwalifikowanym tragarzem, a dzieło Hideo Kojimy nie bez powodu często nazywane jest symulatorem kuriera. Jako że Sam potrafi w trakcie rozgrywki przenosić dużo ładunków na raz i nie łamie sobie przy tym kręgosłupa, warto byłoby poprosić go o pomoc w dostarczeniu na imprezę sutej porcji jadła oraz odpowiednio dużej liczby skrzynek z szampanem, bimbrem czy innymi napojami. A po zakończeniu zabawy mógłby nawet załadować na swoje plecy i odnieść do domów tych gości, którzy to wyjątkowo mocno zabalowali.
Death Stranding Director's Cut
Słowem podsumowania i dodatkowego zapytania
Już powyższa czwórka jest wystarczająco fantastyczna, by uświetnić swoją obecnością niejedno sylwestrowe party. Oczywiście jeszcze wiele postaci z gier, nawet tych z bardziej niszowych produkcji, byłoby mile widzianymi gośćmi na spotkaniu wieńczącym stary rok. Jeśli macie jakieś typy, napiszcie w komentarzu, kogo byście wybrali spoza podanej przeze mnie listy i dlaczego. A może macie inne niż moje powody, dla których to Wy zaprosilibyście kogoś ze wcześniej wspomnianej grupki?
--------------------------------------
Źródło ilustracji na początku wpisu: pixabay.com
Zdecydowanie Wiedźmina. Pozdrawiam Julito, udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem :)
UsuńZ chęcią bym zagrała w Super Mario 😊 życzę Szczęśliwego Nowego Roku 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńOh jakie klasyki, w każdą bym zagrała, a najbardziej w Mario, aż żałuję że przeczytałam ten wpis dopiero dzisiaj, bo bym wczoraj odpaliła dyskietkę;)
OdpowiedzUsuńInnego dnia też możesz zagrać :)
UsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńPamiętam jak za dzieciaka grałam w Mario <3
OdpowiedzUsuńTeż w to grałam w dzieciństwie :)
UsuńSame fajne gry.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdeath stranding jest mega:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, powstanie kontynuacja tej gry :)
UsuńKiedyś grałam w Wiedzmina i Lare Croft. To dość trudne gry zręcznościowe, przynajmniej dla mnie, ale czasem lubię do nich wracać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasinyswiat
Również pozdrawiam :)
UsuńKreatywnt post. Jestem zielona w temacie gier, ale też chętnie spędziłabym Sylwka z Geraltem :)
OdpowiedzUsuń