Lato jeszcze się nie skończyło, więc gdybyście szukali lektur, które mogą wzbudzać mniejsze bądź większe skojarzenia z wakacyjną porą, postanowiłam podrzucić Wam kilka czytelniczych propozycji. Wśród wybranych przeze mnie tytułów znajdziecie zarówno książki dla dorosłych odbiorców, jak też dla dzieci. Wszystkie jednak mieszczą się w kategorii krótszych form literackich, a co za tym idzie – nadają się w sam raz do czytania akurat wtedy, kiedy pojawia się chęć sięgnięcia po coś niedługiego w przerwie od innych letnich rozrywek.
„Kemping Chałupy 9”
„Kemping Chałupy 9” to zbiór opowiadań, które zabierają czytelników w rejony nadmorskiej miejscowości Chałupy na Półwyspie Helskim. Znajdziecie tutaj siedem krótkich historii, a każda z nich została napisana przez kogoś innego. Owszem, jak to z tego typu zestawami bywa, jedne utwory mogą przypaść Wam bardziej do gustu, drugie mniej. Sama tak miałam, kiedy przerabiałam ową antologię. Mimo wszystko całokształt zasługuje na pozytywną notę, przy czym moim faworytami okazały się opowiadania z najsilniej wyeksponowanym humorem. Mowa o „Zbrodni w szafirze” Marty Matyszczak, która przedstawia wakacyjne perypetie pary emerytów na tropie zbrodni, „Zemsta Ortyszy” Alka Rogozińskiego z wątkiem polowań na czary i zbrodni z przeszłości, a także o „Operacji „C” jak Chałupy” Marka Stelara – zabawnej historii o szukaniu skarbu przez pewną rodzinę.
Więcej w blogowej recenzji „Kempingu Chałupy 9”.
„Zakochane Zakopane latem”
Osoby, które miałyby ochotę na więcej takich wakacyjnych antologii jak wyżej wymieniona książka z Chałupami w tle, znajdą jeszcze sporo tego rodzaju publikacji. A jedną z nich jest właśnie „Zakochane Zakopane latem”. Tym razem przenosimy się dla odmiany na południe Polski – do ulokowanego wśród górskich scenerii Zakopanego. Też jednak dostajemy siedem opowiadań różnymi rękoma napisanych. Prym wiodą rozmaite odcienie miłości, a wątek spajający poszczególne partie zbioru to konkurs, którego zwycięzcy wygrywają możliwość spędzenia weekendu w urokliwym pensjonacie. Co czeka bohaterów owych historii? Przykładowo – pewna redaktorka zostanie wplątana w przygodę o komediowo-sensacyjnym posmaku, a ścieżki innej kobiety skrzyżują się z mężczyzną o wyglądzie kuszącego drwala.
Więcej w blogowej recenzji „Zakochanego Zakopanego latem”.
„Lato, fajerwerki i moje zwłoki”, Otsuichi
„Lato, fajerwerki i moje zwłoki” to z kolei propozycja dla fanów literatury azjatyckiej, a także zwolenników klimatów łączących w sobie elementy grozy oraz dreszczowców. W liczącej ok. 156 stron publikacji zawarte zostały dwie niedługie historie, których autorem jest japoński pisarz podpisujący się pseudonimem Otsuichi. Tytułowe „Lato…” pozwala nam bliżej poznać troje dzieci, a życie protagonistów zaburza nagle tragiczne wydarzenie, co posłużyło twórcy do udanego operowania motywem lęku przed przyłapaniem na gorącym uczynku. A w ramach bonusu mamy jeszcze jedną, krótszą, lecz równie dobrą opowieść – „Yuko”, której główna bohaterka pracuje jako służąca w iście zagadkowych warunkach.
Więcej w blogowej recenzji „Lata, fajerwerków i moich zwłok”.
„Lato Toli”, Anna Włodarkiewicz
A teraz pora przejść do kategorii literatury dziecięcej. Na pierwszy ogień niech pójdzie publikacja o dobitnie brzmiącym tytule – „Lato Toli”. Anna Włodarkiewicz przygotowała zresztą więcej książeczek z udziałem tytułowej protagonistki, ale z wiadomego powodu wspominam o tej konkretnej odsłonie losów owej kilkulatki. Zamieszczone tu opowiadania traktują m.in. o nadmorskich wakacjach Toli i jej rodziców czy weekendowej wycieczce do lasu, jaką to dziewczynka odbędzie ze swoją mamą. Jest lekko i przyjemnie, a przy tym realistycznie oraz z walorami dydaktycznymi. Stąd możemy liczyć chociażby na pierwiastki przyrodnicze czy zwrócenie uwagi na istotę udzielania pomocy.
Więcej w blogowej recenzji „Lata Toli”.
„Gdzie jesteś, Karolku?”, Rotraut Susanne Berner
„Gdzie jesteś, Karolku?” to kartonikowa książeczka z cyklu o perypetiach psotnego króliczka autorstwa Rotraut Susanne Berner. Tomik ten serwuje maluchom sympatyczny wycinek z wiejskich wakacji Karolka u jego babci Krysi. Kluczowy wątek to zaś zniknięcie młodziutkiego protagonisty, co umożliwiło niemieckiej ilustratorce, graficzce i pisarce wysunięcie na pierwszy plan wiekowej krewnej głównego bohatera, poszukującej swojego wnuczka. Wprawdzie nie uświadczymy na kartach tej króciutkiej pozycji głębszego przesłania ani wizualnych fajerwerków, lecz docelowa grupa odbiorców powinna miło spędzić czas przy takowej lekturze.
Więcej w blogowej recenzji „Gdzie jesteś, Karolku?”.
-----------------------------------------------
Źródło obrazka na początku wpisu: pixabay.com
Zbiór opowiadań „Kemping Chałupy 9” mnie zainteresował. Lubię sięgnąć czasem po krótkie formy i wakacyjny klimat. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też czasem sięgam po krótsze historie, mimo że na co dzień wolę czytać dłuższe utwory, czyli powieści :)
UsuńZakochane Zakopane mogłoby mi sie spodobać. Lubię w cieplejsze dni poczytać właśnie taką literaturę. Zapisuje tytuł 😎
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś coś dla siebie spośród powyższych tytułów :)
UsuńCiekawe propozycje :D Najbardziej zaciekawiła mnie druga książka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Również przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
UsuńNie znam żadnej z tych wakacyjnych książeczek. Ostatnio we własnej biblioteczne szukałam czegoś wakacyjnego, bo mama chciała pożyczyć na wyjazd. W końcu dałam jej książkę, której sama jeszcze nie zdążyłam przeczytać, ale jej się podobała :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Twoja mama była zadowolona z lektury. A jeśli Ty nie zdążyłaś przeczytać tej książki w wakacje, to po sezonie też w sumie można sięgnąć. :)
Usuń