25 października ukazały
się na platformie Steam dwie produkcje, o jakich to wspominałam w poprzednich
odcinkach wieści o grach przygodowych. Jedną z nich jest horror Cursed Roots, w
której zaglądamy po latach do domu krewnych, by zmierzyć się z rodzinną
przeszłością i krążącymi po posesji stworami. Druga pozycja to darmowe Interactive
Horror Stories, czyli zbiór nieliniowych opowieści grozy. Na tym oczywiście nie
koniec, jeśli chodzi o doniesienia z przeciągu paru minionych dni. A oto kilka
przykładów.
Veritas z
konkretną datą debiutu
Studio
Glitch Games, twórcy trylogii Forever Lost, zdradziło, że na 12 lutego 2020
roku zaplanowana została premiera gry Veritas.
Wtedy to ta pierwszoosobowa przygodówka, która położyć ma nacisk na główkowanie,
narrację i psychologiczne aspekty fabuły, zadebiutuje zarówno na komputerach (PC,
Mac), jak też sprzęcie mobilnym (iOS, Android). Wcielimy się tu w ochotnika,
który postanowił wziąć udział w badaniu zorganizowanym przez firmę Veritas
Industries. Przedsięwzięcie miało podobno służyć szczytnym celom, lecz
najwyraźniej zrobiono nas w konia, zatajając i przeinaczając wiele rzeczy. Na
dokładkę, obudzimy się w małym pokoju oraz z poważnymi lukami w pamięci.
Nasze
zadanie polegać zatem będzie na zdemaskowaniu kłamstw skorumpowanego
przedsiębiorstwa i odkryciu prawdy o ośrodku, w którym zostaliśmy zamknięci.
Jak nietrudno przewidzieć, postaramy się także znaleźć drogę ucieczki. Co
istotne, przyszykowane przez deweloperów wyzwania zostaną zgrabnie zintegrowane
z warstwą narracyjną, zaś szczególnie ciekawie zapowiada się wykorzystanie
aparatu fotograficznego. Producenci obiecują bowiem, że uwiecznimy na zdjęciach
dowolne elementy otoczenia. Oddany do naszej dyspozycji aparat bynajmniej nie
będzie kosmetycznym gadżetem, gdyż fotografie przydadzą się przy rozgryzaniu
zagadek. Ba, fotki da się nawet opatrzyć własnymi notatkami i rozkładać na
ekranie tak, by móc oglądać kilka obrazków jednocześnie. Gdyby ktoś chciał
dodać grę do swojej listy życzeń, to zapraszam do odwiedzenia stosownej karty Steam. Z kolei na portalu itch.io zamieszczono bezpłatne demo.
Forgotten Hill
Disillusion z demem
Dwuosobowy
zespół deweloperski z włoskiego FM Studio udostępnił niedawno darmową wersję
demonstracyjną Forgotten Hill
Disillusion. Tytuł ten jest kolejnym wcieleniem horrorowej serii Forgotten
Hill, która – pod kątem rozgrywki – oferuje odbiorcom klasyczną mechanikę typu
„wskaż i kliknij”. W Disillusion ponownie przejmiemy kontrolę nad panem
Larsonem. Jegomościem, którego to powinni dobrze kojarzyć obeznani z cyklem
gracze. Znów też zawitamy do enigmatycznej i niepokojącej miejscowości
Forgotten Hill, przy czym tym razem trafimy do lokalnego muzeum. Premiera
pełnej wersji, która pozwoli nam pokręcić się po kilkudziesięciu lokacjach i
stawić czoła równie sutej porcji zagadek, nastąpić ma ponoć jeszcze tej jesieni,
na komputerach oraz mobilkach. Chętni, by sprawdzić przedsmak tej muzealnej
wycieczki, pobiorą demko z serwisu Steam albo ze strony itch.io.
Only After na
Steam
22
października pojawiła się w sklepie firmy Valve przygodówka Only After (Windows), za której
opracowanie i wydanie odpowiada niezależne GuraShop, mające na koncie m.in. grę
eksploracyjną Behind the Memory (2016). Świeżo wypuszczony projekt tego
dewelopera to interaktywna opowieść z wyborami rzutującymi na przebieg fabuły
oraz na to, jakie zakończenie spotka bohaterów owej historii. Scenariusz Only
After przybliża nam poczynania detektywa Michaela Grady’ego i pani psychiatry
Judy Williams, którzy badają okoliczności tajemniczego zniknięcia nastoletniej
Julie. W związku ze śledztwem zostaje przesłuchany chłopak zaginionej – David,
znaleziony w lesie z objawami stresu pourazowego. Zeznania młodzieńca
podrzucają parę wskazówek dotyczących ostatnich dni przed tym, jak Julie przepadła
bez śladu. Niemniej w wyjaśnianiu wszelkich sekretów pomoże również dokładna
eksploracja otoczenia. Steamową kartę produktu ulokowano pod tym adresem.
Tangle Tower w
sprzedaży
Tangle Tower to point and click autorstwa londyńskiego SFB Games. Gra utrzymana
jest w podobnej konwencji do innej propozycji brytyjskiego studia – Detective
Grimoire, a do tego na wirtualną scenę wkracza tutaj główny i zarazem tytułowy
bohater tamtej przygodówki. Podczas zabawy zajmiemy się dochodzeniem w sprawie
morderstwa, które popełniono na terenie osobliwej rezydencji Tangle Tower. Co
ciekawe, palec oskarżenia zdaje się wpierw kierować ku pewnej mrocznej postaci
z nożem, tyle że to tylko sylwetka widniejąca na obrazie. Kto więc zabił Freyę
Fellow, bo tak nazywa się ofiara? Tego właśnie spróbujemy się dowiedzieć,
wypatrując wszelkiego rodzaju wskazówek, przesłuchując podejrzanych, a także rozwiązując
różne łamigłówki. Wersję dedykowaną komputerom PC i Mac, którą wydano 22
października, zakupimy choćby za pośrednictwem platformy Steam. Oprócz
tego, gra dostępna jest na konsolach Nintendo Switch oraz w ramach subskrypcji
Apple Arcade (edycja dla urządzeń z systemem iOS).
Moons of Madness już na PC
Z
dniem 22 października bieżącego roku, swój rynkowy debiut zaliczył przygodowy
horror Moons of Madness, który brata
kosmiczne klimaty z lovercraftowską grozą. Zaprojektowany przez Rock Pocket
Games tytuł przydziela graczom rolę inżyniera Shane’a Neweharta, pracującego w
marsjańskiej bazie Pioner Alfa. Nasz protagonista musi dbać o stan techniczny
placówki do czasu przylotu statku z nową ekipą. Shane nie wie jednak, że zatrudniająca
go korporacja podjęła decyzję o budowie bazy pod wpływem odebranego z Marsa
sygnału. Co nie znaczy, iż przez ową nieświadomość ominą bohatera jakiekolwiek
kłopoty. Wręcz odwrotnie, na barki inżyniera spadnie dużo powodów do zmartwień,
w tym jego narastająca paranoja, awarie systemowe czy niebezpieczne zjawiska
paranormalne. Więcej szczegółów o Moons of Madness można przeczytać na steamowej witrynie gry. Dodam, że na 21 stycznia 2020 roku zapowiedziano
nadejście edycji konsolowych (PS4, XBO).
Only After wydaje się ok:) podobnie jak to ostatnie
OdpowiedzUsuńCo do tego ostatniego tytułu, pewnie będzie mocno straszył, ale w końcu to horror, więc twórcy nie powinni żałować graczom odpowiedniego klimatu. Oby faktycznie tak było. :)
UsuńSa i fani horrorow ;)
Usuńja lubię horrory:D
UsuńJa też lubię od czasu do czasu sięgnąć po horror w różnej formie, acz najbardziej boję się przeważnie przy grach - pewnie dlatego, że jeszcze bardziej się wczuwam, sterując bohaterem lub bohaterką. :)
Usuń