Gdy duch zwraca
się z prośbą o pomoc, to nie tyle nie wypada odmówić potrzebującemu, co po
prostu czasem nie ma jak. Na własnej skórze przekona się o tym młodociany Toby
Bemus, który przystaje na żądania pewnej zjawy, podejmując swoją decyzję pod
wpływem silnego nacisku ze strony niematerialnego delikwenta. Rad nie rad,
chłopak musi bowiem przyjąć zlecenie od „Ducha ze Wzgórza Kurzej Wątróbki”.
Perypetie
Toby’ego należą do cyklu „Krąg Ciemności”, którego premiera miała miejsce w
latach 90. XX w. Książki z tej serii przybliżają nam samodzielne historie, opowiadające
o kontaktach różnych dzieciaków ze sferą zjawisk nadprzyrodzonych. W przypadku
Toby’ego paranormalna przygoda rozpoczyna się pewnego zimowego dnia, kiedy to młodzieniec
zamierza zjechać na sankach z tytułowego Wzgórza Kurzej Wątróbki. Niełatwa
trasa, bo wąska i stroma, lecz nie brak chętnych, by popisywać się brawurą. Do
tego krążą plotki o duchu licealisty, który zginął w owym rejonie przed około
30 laty, wjeżdżając autem w drzewo. I chociaż Toby nie wierzy w żadne upiory, to
właśnie jemu przyjdzie poznać Buddy’ego Parkera, czyli zmarłego niemal 3 dekady
temu nieszczęśnika. Ten zaś pragnie wyjaśnić okoliczności swojej śmierci, która,
wbrew powszechnej opinii, nie była samobójstwem. Stąd zaangażuje do pomocy młodego
Bemusa, aby sprawdzić rozmaite tropy.
Tzw.
pierwsze wrażenie, jeśli chodzi o mój kontakt z tą pozycją, nie było szczególnie
zachęcające. Mianowicie narrator, którym uczyniono tutaj Toby’ego, tłumaczy na
wstępie, jak mu akurat zimno. Ponadto powtarza jeszcze ową informację
maksymalnie treściwie i jednocześnie zaznacza, że zwraca się teraz do mniej
rozumnych odbiorców. Niewykluczone, iż próbowano w taki sposób nadać wypowiedzi
protagonisty bezpośredni ton. Jednakże zwyczajnie nie było to zbyt grzeczne ani
tym bardziej potrzebne. Na szczęście, wkrótce przestałam boczyć się na głównego
bohatera. Bo to w gruncie rzeczy bystry chłopiec, co dostrzega także Buddy. A
skoro już jestem przy postaci ducha, z nim miałam większy problem. Owszem, to typ
nastoletniego łobuziaka, lecz z kilkoma psotami trochę przegiął.
Jak
odbieram całokształt? Książkę generalnie szybko się czyta, acz – nawet w swoich
najlepszych momentach – tytuł ten nie wyskakuje poza poziom średniaka. Niemniej
wraz z rozwojem wydarzeń potrafi zaciekawić. Przyznam również, że niektóre
sytuacje okazały się dość zabawne, pomijając najbardziej nieeleganckie numery w
wykonaniu Buddy’ego. Najlepiej wypadły według mnie te sceny, kiedy to Toby,
zmuszony przez nieżywego kompana, szuka dowodów obciążających ewentualnych
podejrzanych i jest bliski zostania przyłapanym na gorącym uczynku. Co
szczególnie istotne, fabułę sklasyfikowałabym jako miks komedii i opowieści z
dreszczykiem. Elementy grozy, które obejmują działalność zjawy, pełnią zatem
funkcję subtelnej otoczki. Dlatego „Duch ze Wzgórza Kurzej Wątróbki” służy
głównie za swoistą rozgrzewkę przed wkroczeniem do dorosłej literatury i świata
horrorów z prawdziwego zdarzenia. Bądź co bądź, 11- czy 12-letnie dzieci mogą
być zadowolone z lektury, mimo że w tej kategorii wiekowej znajdziemy bardziej
wartościowe propozycje.
-------------------------------------------------------------------
Tytuł
polski: Duch ze Wzgórza Kurzej Wątróbki
Tytuł oryginalny: The Ghost of Chicken Liver Hill
Cykl:
Krąg Ciemności
Autor:
J. R. Black
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Liczba
stron: 104
Jaki smieszny tytul ;D
OdpowiedzUsuńTaki kulinarny. :D
Usuńlol tytuł od razu przykuł moją uwagę:D
OdpowiedzUsuńFakt, rzuca się w oczy. :)
Usuńale oprócz tego nie korci mnie do lektury;p
UsuńJest dużo ciekawszych książek, więc lepiej skupić się na tych tytułach, które Cię bardziej interesują i z większym prawdopodobieństwem przypadną Ci do gustu. Ten "Duch..." to po prostu średniaczek, tyle że ma dość przyjemne momenty - jednak bez rewelacji. :)
UsuńNapiszę to co większość, tytuł zabawny :D
OdpowiedzUsuńale książkę odpuszczę, skoro taki średnia. Za dużo lepszych książek ;)
Jak masz dużo tytułów w kolejce, faktycznie lepiej zająć się tymi, które bardziej Cię interesują. Ta nie jest zła, ale nie jest to nic specjalnego. :)
Usuń