Amerykańska
pisarka Penelope Bloom postanowiła poczęstować odbiorców apetycznym romansem, z
powodzeniem doprawiając go nie tylko nutą figlarnego pieprzu, lecz również
wyraźną dawką humoru. Na bazie powyższego przepisu przyrządziła bowiem romantyczną
komedię w pikantnym sosie i tak oto „Jego banan” podany został do czytelniczego
stołu.
Natasha
Flores jest młodą dziennikarką, która zgłasza się na staż w Galleon
Enterprises, prężnie działającej firmie marketingowej. Kobieta bynajmniej nie
planuje zmieniać branży, gdyż chodzi o tzw. pracę pod przykrywką. Gwoli
ścisłości, nasza protagonistka ma tam węszyć za domniemanymi machlojkami
Bruce’a Chambersona, jednego z dyrektorów generalnych Galleon Enterprises i
zarazem drugiego głównego bohatera powieści. Wszystko po to, by móc przygotować
artykuł o ciemnych sprawkach tejże korporacji, a w szerszej perspektywie
zapewnić sobie dostęp do lepszych zleceń, rozwijając wreszcie reporterskie
skrzydła.