sobota, 13 maja 2017

"Po drugiej stronie", Diana Palmer - recenzja

Szansa na miłość, ale i konieczność zmierzenia się z demonami przeszłości, co daje zarazem nadzieję na ostateczne wyjaśnienie tragedii sprzed kilku lat. Takie właśnie rzeczy czekają bohatera powieści „Po drugiej stronie”. O ile jednak agent CIA Kilraven chce za wszelką cenę dociec sprawiedliwości, tak nie garnie się do porywów serca, aczkolwiek nie pozostaje obojętny na wdzięki pewnej uroczej niewiasty. Ja sama za to bardzo neutralnie podeszłam do przedstawionych w książce wydarzeń, choć nie powiem, bym nudziła się jak mops.

Autorką wyżej wymienionego tytułu jest Diana Palmer, popularna amerykańska pisarka, której specjalizację stanowią romanse. Do tego gatunku zaliczyć też trzeba „Po drugiej stronie”, lecz należy jednocześnie doprecyzować, iż formuła historii miłosnej posiada tutaj sensacyjne zabarwienie. Wspomniany wcześniej Kilraven nieustannie zmaga się z bolesną przeszłością, odkąd – siedem lat przed właściwą akcją utworu – w wyniku strzelaniny ginie zarówno jego żona, jak i maleńka córeczka. Zamknięty w sobie, próbuje skupić swoją uwagę na pracy, by móc normalnie funkcjonować. Tak oto trafia do niewielkiego teksańskiego miasteczka Jacobsville, gdzie pod przykrywką policjanta prowadzi śledztwo, pozwalające przy okazji liczyć na odnalezienie sprawców dawnej zbrodni.

Tam również mężczyzna poznaje skromną i atrakcyjną Winnie Sinclair, która pracuje jako dyspozytorka w Centrum Służb Ratowniczych. Facet wyraźnie wpada sympatycznej dziewczynie w oko, ale cały szkopuł tkwi w tym, iż Kilraven postanowił nie wiązać się już z żadną kobietą. Niemniej dochodzenie wymagać będzie na pewnym etapie sporej pomocy ze strony Winnie, co koniec końców zmusi agenta do zacieśnienia kontaktów z panną Sinclair. Nie da się zaprzeczyć, iż pomiędzy bohaterami faktycznie zaiskrzy. Niestety, nie za bardzo przekonały mnie niektóre zachowania zbolałego tajniaka. Niby jak ognia unika zaangażowania, lecz szczerze powiedziawszy, z łóżka to by Winnie nie wygonił. Mówiąc jeszcze dosadniej, czasami zdawał się nadmiernie myśleć inną częścią ciała niż głową, nie zważając na uczucia zakochanej dziewczyny. Ba, momentami odnosiłam wrażenie, że chłop w ogóle nie wie, czego chce.

Jeśli chodzi o sensacyjną intrygę, spodobało mi się wplecenie problemu układzików na wyższych szczeblach i tuszowania niewygodnych spraw przy użyciu moralnie nagannych środków (przekupstwo tudzież obstawa bandziorów). Szkoda tylko, że tego rodzaju wątki nie zostały dostatecznie rozwinięte. Priorytet otrzymały zaś elementy rodem z romansideł oraz stricte obyczajowe motywy, których nie zdołano odpowiednio zgrać z kryminalnymi aspektami fabuły. Wprawdzie dzieje się tu całkiem sporo, ale zabrakło złotego czynnika, dzięki czemu zostałoby utrzymane zadowalające napięcie. Owszem, poznałam także dużo detali na temat bohaterów, włącznie z drugoplanowymi postaciami. Jednakże niespecjalnie się tym wszystkim przejęłam, a w zasadzie najbardziej doceniłam wzmianki o grach. Mianowicie autorka napomyka o sesyjkach Kilravena przy konsoli Xbox 360, nie omieszkując nawet rzucić pojedynczymi markami, np. Halo. To drobne, acz miłe zaskoczenie, zwłaszcza że granie jest również moim hobby. Trochę może razić błędna pisownia nazwy usługi Xbox Live (przez „f” zamiast „v”), lecz nie mam pewności, czy literówka wkradła się dopiero w polskim wydaniu, czy była już w oryginalnej, angielskojęzycznej wersji powieści.

Reasumując, „Po drugiej stronie” nie doprowadziło mnie do szewskiej pasji ani nie przyprawiło o szybsze bicie serca, charakterystyczne dla historii, przy śledzeniu których odbiorca autentycznie przeżywa perypetie protagonistów. To typowa lekka lektura do poczytania w ramach krótkiej przerwy od innych zajęć, na przystanku lub w jakiejś poczekalni. Akurat wtedy, gdy wolimy nadto nie wsiąknąć. Dziełko Diany Palmer powinno też przypaść do gustu zdeklarowanym fankom romansów, ale zdecydowanie nie jest to tytuł, który zapada na dłużej w pamięć.



-------------------------------------------------------------------
Tytuł polski: Po drugiej stronie
Tytuł oryginalny: Dangerous
Autor: Diana Palmer
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Liczba stron: 304

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.