Jedni twórcy
zdążyli niedawno wkroczyć na rynek ze swoimi nowymi propozycjami, drudzy zaraz
tego dokonają, a inni dopiero zbierają fundusze, by ich wirtualne dziecię mogło
przyjść na świat. Kto, co, jak i gdzie? O tym właśnie mowa w niniejszym odcinku
przeglądu, którego tematem niezmiennie są gry mniej bądź bardziej przygodowe.
Rogue Quest
wkrótce na Steamie
Od
25 października będzie można zaopatrywać się na Steamie w niezależnego point
and clicka o nazwie Rogue Quest: The Vault of the Lost Tyrant. Produkcja, którą
opracowało Expera Game Studio z Włoch, pozwoli przywdziać fatałaszki rudowłosej
Cassandry Nech. Obdarzona awanturniczą duszą osóbka jest członkinią pewnej
zbójeckiej gildii, trzymającej pod swoimi skrzydłami najlepszych poszukiwaczy
przygód i skarbów. Naszej protagonistce dotrzymamy zaś towarzystwa wtedy, kiedy
wybierze się do skrytej wśród wodnych głębin krypty. Dlaczego akurat taki
kierunek podróży? Ano tam ponoć ulokowano skarb legendarnego wojownika –
Morskiego Tyrana.
Zdobycie
wartościowego trofeum to tylko jedna rzecz na liście zadań do odhaczenia, bo
trzeba jeszcze uporać się z zaistniałymi komplikacjami. Po pierwsze, zawsze
znajdzie się więcej chętnych do zgarnięcia cennych fantów i nie inaczej wygląda
przypadek panny Nech, która odczuje na swoich plecach oddech konkurencji. Po
drugie, skarby często schowane są w niebezpiecznych miejscach, co rzuci
bohaterce dodatkowe kłody pod nogi. Cała historia zostanie jednak utrzymana w
lekkiej atmosferze, a oprawa wizualna pokłoni się fanom grafiki retro,
stawiając na pixel artową stylistykę. Pod względem rozgrywki, deweloperzy
obiecują brak żmudnego polowania na pixele oraz wbudowany w grę system
podpowiedzi. Chętni, by zakupić Rogue Quest, powinni zajrzeć na steamową kartę produktu.
Shakes & Fidget – The Adventure na Kickstarterze
Tak
jak to było ogłaszane, 11 października ruszyła kickstarterowa kampania gry pt. Shakes & Fidget – The Adventure.
Zbiórka, która ma na celu dofinansowanie tej klasycznej przygodówki w klimatach
zwariowanego fantasy, potrwa do 15 listopada bieżącego roku. By natomiast
zakończyła się sukcesem, a tym samym zagwarantowała twórcom upragniony zastrzyk
gotówki, licznik musi – przed upływem powyższego terminu – dobić przynajmniej
do 250 tysięcy euro. Owa kwota umożliwi powstanie wersji dla komputerów z
systemami Windows, Mac Os i Linux, lecz pod uwagę brane są też edycje na
konsole Xbox One oraz PlayStation 4, tyle że ich los zależy od przekroczenia
jednego z progów dodatkowych (320 tys. euro). Osoby, które mają ochotę dorzucić
nieco grosza od siebie, zapraszam do odwiedzenia witryny projektu na Kickstarterze.
Sylvio 2 w
sprzedaży
Swoją
premierę miał już sequel psychologicznego horroru Sylvio od sztokholmskiego
studia Stroboskop. Znana z poprzedniej części Juliette Waters zachowała posadę
głównej i zarazem grywalnej bohaterki, a do tego ponownie przemawia głosem
szwedzkiej aktorki Maii Hansson Bergqvist. W Sylvio 2 przyjdzie jej szukać drogi powrotnej do domu,
przemierzając zalane scenerie Parku Saginaw oraz różne opustoszałe domostwa.
Mimo że kobieta nie bez powodu dysponuje sprzętem do nagrywania duchów, według
informacji producenta nie uświadczymy tu banalnego straszenia za pośrednictwem
tzw. jump scare’ów. W zamian należy spodziewać się sugestywnej atmosfery,
której każdy może samodzielnie posmakować nabywając grę na Steamie.
Nadchodzi drugi
epizod prequela Life is Strange
Life is Strange:
Before the Storm,
którego pierwszy odcinek ujrzał światło dzienne wraz z końcem tegorocznego
sierpnia, spotkał się z ciepłym odzewem graczy, choć w głowach miłośników
pierwowzoru mogły przed premierą pojawiać się malutkie obawy. Piję oczywiście
do faktu, iż deweloperską pałeczkę przy prequelu przejęło amerykańskie Deck
Nine (ojcowie pierwszego Life is Strange, czyli francuskie Dontnod
Entertainment, robią za to pełnoprawną kontynuację swojego hitu). W każdym
razie, lada moment nadciągnie drugi epizod Before the Storm, opatrzony
podtytułem Brave New World. Kolejny
rozdział tej historii zadebiutuje 19 października na komputerach PC, a także na
konsolach XBO i PS4.
The Invisible
Hours – kryminał VR do kupienia
Hiszpańskie
studio Tequila Works, którego portfolio obejmuje takie tytuły jak przygodówka
The Sexy Brutale czy bardziej zręcznościowe Rime, wypuściło w październiku projekt
przygotowany z myślą o sprzęcie VR – kryminalne The Invisible Hours. Akcja tejże produkcji przenosi odbiorców do
rezydencji ekscentrycznego wynalazcy Nikoli Tesli. Mianowicie pan domu zaprasza
do swojej posiadłości grupę ludzi, lecz bynajmniej nie w celu beztroskiego
przepłukiwania gardeł alkoholem. Co prawda niewykluczone, że planował poczęstować
skrzykniętą ekipę lampką wina, ale przede wszystkim oferował tajemniczą szansę
na uzyskanie moralnej rehabilitacji…
O
dziwo, gdy goście są na miejscu, okazuje się, że właściciel został zamordowany.
Zadania ujęcia sprawcy podejmuje się detektyw o nienajlepszej, delikatnie
mówiąc, reputacji, a wśród reszty uczestników imprezy mamy m.in. rywala ofiary,
niewidomego lokaja oraz zabójcę z wyrokiem skazującym. The Invisible Hours
zanosi się na doświadczenie z pogranicza gry i filmu, aczkolwiek w pozytywnym
tego słowa znaczeniu. Dużą atrakcję stanowi wsparcie dla sprzętu do
rzeczywistości wirtualnej, co zostało ciekawie wykorzystane na gruncie
mechaniki. Graczowi przydzielono bowiem rolę niewidzialnego obserwatora, który
może bez przeszkód buszować po zakamarkach posesji i śledzić kręcących się tam
podejrzanych. Dodam, iż historie poszczególnych postaci rozgrywane są w czasie
rzeczywistym. Ta nietuzinkowa pozycja ukazała się w wersjach dla HTC Vive (Steam),
Oculus Rift i PlayStation VR.
Premiera
pierwszego epizodu BELPAESE
16
października swój sprzedażowy debiut zalicza BELPAESE: Homecoming autorstwa Fazz Brothers, w barwach którego
działa dwóch niezależnych deweloperów z Italii. To pierwszy epizod odcinkowej
serii, na którą łącznie mają złożyć się trzy rozdziały. Produkcja oferuje
tradycyjną zabawę typu point and click, kreskówkową grafikę w stylu 2D, a także
humorystyczne spojrzenie na włoskie środowisko polityczne, do jakiego spróbuje
wkręcić się grywalny bohater – Peppe Nappiotto. Steamowa edycja przygodówki
(Windows, Mac OS) została wyceniona na 3,99 euro, co jest raczej przystępną
kwotą, skoro średni czas rozgrywki wynosi podobno 4 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.