W ubiegłym roku
publikacja jednego z odcinków blogowego przeglądu przypadła na 31 października,
co skłoniło mnie do poświęcenia całego wpisu przygodówkowej grozie i dreszczom.
Dziś więc postanowiłam postąpić podobnie, wybierając wieści o takich pozycjach,
które szczególnie nadają się do ogrywania w trakcie Halloween.
Inner Voices VR
Nie
tak dawno temu informowałam, że Fat Dog Games, polski wydawca gier
niezależnych, umożliwił gościom tegorocznego PGA przetestowanie Inner Voices w wersji ze wsparciem dla VR.
Teraz natomiast każdy, kto posiada lub planuje zakupić przygodowy horror
psychologiczny od Simulation Games Studio (Sigma Games), ma szansę na takową
eksplorację wiecznie zmieniającego się labiryntu, we wnętrzu którego ląduje
John Blake, grywalny bohater produkcji. Wystarczy tylko dysponować stosownym
sprzętem do wirtualnej rzeczywistości (HTC Vive albo Oculus Rift) i hulaj
dusza! Z tej zresztą okazji zamieszczono w sieci nowy zwiastun promujący Inner
Voices. Jeżeli ktoś zastanawia się nad zafundowaniem sobie takich wrażeń,
przypominam, że gra sprzedawana jest na Steamie.
Among the Sleep: Enchanced Edition w listopadzie
Zespół
deweloperski z norweskiego Krillbite Studio zdradził, iż 2 listopada światło
dzienne ujrzy Among the Sleep: Enhanced
Edition (wpierw na PC, Mac i Linux, data dla konsol zostanie dopiero ujawniona).
To wznowienie pierwszoosobowej gry przygodowej w konwencji psychologicznej
grozy, gdzie sterujemy postacią dwulatka. Zaniepokojone dziecko rozgląda się za
swoją matką, a towarzystwa dotrzymuje mu pluszowy miś o imieniu Teddy. Reedycja
zaoferuje atrakcyjniejszą oprawę wizualną, ulepszoną mechanikę, nowe dialogi, bonusowy
poziom do zbadania, więcej opcji konfiguracyjnych, tzw. materiały zza kulis,
plus soundtrack i artbook w formie cyfrowej. Co najważniejsze, osoby, które
mają pierwszą – wydaną w roku 2014 – wersję, dostaną nieodpłatną aktualizację
do Enchanced Edition.
Stitched –
premiera na Steamie
30
października ukazała się gra Stitched,
o której pisałam niegdyś na łamach bloga w związku ze zgłoszeniem tego tytułu
do programu Steam Greenlight. Przywdziewamy tutaj szaty niejakiej Catherine
Stockholmes, dziewczyny w nielichym kłopocie. Wracając do domu, protagonistka
ulega wypadkowi i traci przytomność. Po przebudzeniu zauważa z kolei, że
przebywa w upiornej fabryce lalek. Panna pragnie rzecz jasna dać stamtąd
drapaka, lecz musi uprzednio przemierzyć zakamarki tejże placówki.
Odpowiedzialne za Stitched Fluffex Studio obiecuje zarówno zagadki do
rozwiązania, jak i satysfakcjonującą narrację oraz takie sekwencje, które
wymagają uciekania przed śmiertelnym zagrożeniem. Skuszeni? Jeśli tak,
zapraszam pod ten link.
Misao po
przeróbce
Deweloper
Sen zaprojektował nową, tym razem komercyjną wersję darmowego horroru Misao,
opatrzoną dopiskiem Definitive Edition. Remake różni się od pierwowzoru
poprawioną, acz nadal staroświecką grafiką, usprawnieniami na gruncie zagadek
oraz obecnością dodatkowych scen. A o czym w ogóle jest ta przygodówka? Jako
uczeń bądź uczennica pewnej japońskiej szkoły, poszukujemy zaginionej koleżanki
– cichej i wycofanej społecznie Misao, dla wrednych dzieciaków niejednokrotnie
stanowiącej przedmiot drwin. Co ciekawe, chodzą plotki o klątwie, jaka
zawisnęła nad szkolnymi murami po zniknięciu dziewczyny. Misao: Definitive Edition nabędziemy chociażby poprzez platformę Steam.
Park Narodowy
Windy Oaks już otwarty
Wyżej
wymieniony park faktycznie otworzył swoje podwoje, ale przede wszystkim dla
graczy – wraz z premierą Shiver,
point and clicka w klimacie grozy, którego opracowaniem zajęło się Kowai Sugoi
Studios. Główny bohater trafia zaś tam wtedy, gdy miejsce podejrzanie świeci
pustkami, choć zostało niedawno założone. Otóż pokierujemy mężczyzną, który
wybrał się z wizytą do ojca mieszkającego w domu starców. Daleka podróż nie obyła
się niestety bez komplikacji, w efekcie czego nieborak utknął na terenie
tajemniczego parku. Trzeba zatem spróbować wezwać pomoc i wydostać się z owego
regionu. Ponoć zabierze nam to maksimum około godziny, co, w połączeniu z
tematyką, czyni grę wartym rozpatrzenia tytułem akurat na jeden, przykładowo
halloweenowy wieczór. Produkcja do kupienia na Steamie (Windows, Mac Os,
Linux). Dodam, iż Shiver to duchowy następca darmowego Cozy, zrobionego w
ramach imprezy Pixel Horror Jam 2016.
Bonbon na
Steamie
25
października katalog sklepu Steam zasilił niezależny Bonbon, który na początku sierpnia bieżącego roku zadebiutował w serwisie itch.io. Projekt autorstwa brytyjskiego studia Aetheric Games jest
pierwszoosobowym horrorem osadzonym w latach osiemdziesiątych minionego
stulecia. Produkcja przenosi odbiorców pod dach angielskiego domostwa,
pozwalając wcielić się w małe dziecko i spojrzeć na świat niewiele jeszcze
rozumiejącymi oczętami. Podczas gdy rodzice brzdąca nie są dostatecznie obecni
w jego życiu, berbecia nachodzi za to nowy, duży i enigmatyczny przyjaciel –
tytułowy Bonbon. Gra zalicza się do krótkich pozycji, albowiem jej ukończenie
powinno, według oficjalnych informacji, potrwać 20-40 minut. Steamowa karta
produktu znajduje się pod tym adresem.
Case #9, czyli szczypta
lęku w otoczce sci-fi
Case #9 to jedna z
takich propozycji, gdzie fantastyczno-naukowe klimaty starają się iść w parze z
mroczną, przytłaczającą atmosferą. Kontynuacja zeszłorocznego Case #8 przybliża
nam losy więźnia pracującego dla firmy Argon, a jego obowiązki mają być
poniekąd częścią odbywanej kary. Pewnego razu pojawia się jednak światełko w
tunelu pod postacią problemów, które stwarzają protagoniście sposobność na
wyrwanie się z pudła. Oczywiście sprawa nie jest aż tak banalna i nie sprowadza
się wyłącznie do przekręcenia kluczyka czy wstukania kodu, by drzwi wejściowe
grzeczniutko stanęły otworem. W międzyczasie nasz podopieczny pozna sekrety
ośrodka, a także trochę pogłówkuje. Raczej nie będziemy siedzieć nad tą grą nie
wiadomo ile, skoro Steam wystawia Case #9 ze standardową ceną równą 2,99
euro. Dlatego domyślam się, że dotarcie do finału bankowo nie wyrwie tu wielu
godzin z życiorysu.
--------------------------------------
Źródło ilustracji na początku wpisu: pixabay.com
Źródło ilustracji na początku wpisu: pixabay.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.