Koniec wakacji
bądź urlopu ma to do siebie, że nad człowiekiem wisi wtedy perspektywa
szybkiego powrotu do nauki lub pracy. Dlatego też z reguły nie wzbudza aż takiej
radości jak pierwsze dni wolne od obowiązkowych zajęć. Niemniej nie musi wiązać
się z serią smutnych westchnień czy innych form wyrażania żalu – zawsze lepiej
spędzić ten okres tak, aby nie tracić pozytywnej energii. Dla przykładu Jerzyk,
któremu zostały zaledwie dwa dni wytchnienia, zamierza przeżywać ciekawe przygody.
Nie przypuszcza jednak, jakie niespodzianki zgotuje mu wówczas los.
Dwunastoletni
Jeremiasz Orzech, zdrobniale nazywany Jerzykiem, jest głównym bohaterem
przygodówki The Night of the Rabbit, autorstwa popularnego wśród miłośników
gatunku Daedalic Entertainment (m.in. The Whispered World, A New Beginning,
trylogia Deponia). Jak zasygnalizowałam we wstępie, chłopiec ani myśli dołować
się nieuchronnym początkiem roku szkolnego, lecz chce korzystać z uroków
wakacji póki to jeszcze możliwe. Ma zresztą odpowiednie do tego warunki, gdyż
mieszka w malowniczej okolicy z dala od zgiełku wielkiego miasta. I choć
przygodowe plany Jerzyka raczej nie wykraczają poza najbliższe okolice, wielka
podróż sama upomni się o sympatycznego młodzieńca. Na ową wyprawę zaprosi go
zaś elegancko wystrojony biały królik, który przedstawia się jako Markiz de
Hoto. Enigmatyczny jegomość twierdzi, że jest potężnym magiem i pragnie przyjąć
Jerzyka na swojego ucznia. Chłopiec wykazuje duże zainteresowanie tą propozycją,
co nie dziwi zważywszy na jego marzenia o zostaniu czarodziejem. Oferta Markiza
jest rzeczywiście kusząca, ponieważ proponuje on kształcenie na Obieżydrzewa –
maga ze specjalizacją w dziedzinie podróży pomiędzy równoległymi światami.
